Na zdjęciu Japończycy przebijają bagnetami chińskich jeńców w Nankinie.
Japońskich żołnierzy wychowywano w warunkach typowych dla zmilitaryzowanego społeczeństwa. Mieszkańcy całych wsi lub kwartałów domów w miastach zazwyczaj uroczyście żegnali poborowych powołanych do wojska. Tak więc żołnierze na ogół walczyli o honor swoich rodzin i lokalnych społeczności a nie za cesarza, jak zazwyczaj uważano w krajach Zachodu.
Podstawowe szkolenie w siłach zbrojnych obliczone było na eliminację wszelkiego indywidualizmu. Podoficerowie nagminnie znieważali i bili rekrutów, ażeby uczynić ich twardszymi i by ich prowokować, co z kolei wywoływało rodzaj reakcji pokrewnej do efektu domina - upokarzani japońscy żołnierze wyżywali się z kolei na jeńcach i cywilach pokonanego wroga. Wszystkich młodych Japończyków już od szkoły podstawowej utwierdzano w przekonaniu o tym, że Chińczycy są znacznie gorsi od ,,boskiej rasy" japońskiej, że są ,,gorsi od świń".
Po tym, jak rannych Chińczyków dźgano bagnetami tam, gdzie leżeli, oficerowie kazali jeńcom klękać w rzędach, a potem kolejno ścinali im głowy samurajskimi mieczami. Szeregowcom rozkazywano ćwiczenie się w atakowaniu bagnetami na tysiącach chińskich więźniów skrępowanych lub przywiązanych do drzew. Każdy, kto odmawiał wykonania takiego rozkazu, był katowany przez przełożonego podoficera.
#jfe #iiwojnaswiatowa
Fragment książki Anthony'ego Beevora "II Wojna Światowa"
Japońskich żołnierzy wychowywano w warunkach typowych dla zmilitaryzowanego społeczeństwa. Mieszkańcy całych wsi lub kwartałów domów w miastach zazwyczaj uroczyście żegnali poborowych powołanych do wojska. Tak więc żołnierze na ogół walczyli o honor swoich rodzin i lokalnych społeczności a nie za cesarza, jak zazwyczaj uważano w krajach Zachodu.
Podstawowe szkolenie w siłach zbrojnych obliczone było na eliminację wszelkiego indywidualizmu. Podoficerowie nagminnie znieważali i bili rekrutów, ażeby uczynić ich twardszymi i by ich prowokować, co z kolei wywoływało rodzaj reakcji pokrewnej do efektu domina - upokarzani japońscy żołnierze wyżywali się z kolei na jeńcach i cywilach pokonanego wroga. Wszystkich młodych Japończyków już od szkoły podstawowej utwierdzano w przekonaniu o tym, że Chińczycy są znacznie gorsi od ,,boskiej rasy" japońskiej, że są ,,gorsi od świń".
Po tym, jak rannych Chińczyków dźgano bagnetami tam, gdzie leżeli, oficerowie kazali jeńcom klękać w rzędach, a potem kolejno ścinali im głowy samurajskimi mieczami. Szeregowcom rozkazywano ćwiczenie się w atakowaniu bagnetami na tysiącach chińskich więźniów skrępowanych lub przywiązanych do drzew. Każdy, kto odmawiał wykonania takiego rozkazu, był katowany przez przełożonego podoficera.
#jfe #iiwojnaswiatowa
Fragment książki Anthony'ego Beevora "II Wojna Światowa"
Populus
1
FoxMulderer
0
reflex1
0