Środowiska pedofilskie atakują "Sound of Freedom".youtu.be

Film "Sound of Freedom" wzbudził wściekłość pośród środowisk turbo lewicy. Oprócz kłamstw mediów głównego ścieku oskarżających film o "prawicowość" (niestety nie jest "prawicowy"), jest też masowo zakłócany w kinach, aby tylko obrzydzić widzom wrażenia z filmu.

Skowyt na film oparty na faktach podnosi się także z środowisk żydowskich i pedofilskich. Które nie szczędzą swojej śliny w jego kierunku.

Zdjęcie

Na zdjęciu (((Noah Berlatsky))) pisarz dla Bloomberga oraz aktywista organizacji pedofilskiej.

Jednocześnie nie ma dowodów, że Mel Gibson (aktor i reżyser "Pasji") jest pozytywnie zaangażowany w wsparcie dla Tima Ballarda w ratowaniu dzieci. To właśnie jego historia była podstawą do nakręcenia tego filmu.

Mel Gibson obecnie też uczestniczy w produkcji filmu typowo dokumentalnego, rzucającego światło na przemysł handlu ludźmi. Nazwa filmu pozostaje na razie celowo tajemnicą. Aby przypadkiem nie "zgubił się" gdzieś w reżyserce, o co modlą się postępowe środowiska Hollywoodu.

---------------------------------------------------

http://youtu.be/cU9n3ULjjbs

---------------------------------------------------

Mel Gibson ani inne osoby powiązane z ekspozycją środowisk pedofilskich nie planują "samobójstwa" jak Epstein.

#film #melgibson #wydarzenia #soundoffreedom #ciekawostki #pedofilia #bekazlewactwa #handelludzmi

29

@Andrzej_Zielinski, trzeba obejrzeć obowiązkowo
@Andrzej_Zielinski, warto? W czym on jest anty lewicowy bo już tyle osób o tym pisało a nie wiem gdzie jest clou
@Dps, Skowyt jaki wylewa się na ten film z kierunku postępaków oraz same ich działania przeciw niemu, moim zdaniem mówi sam za siebie. Bardzo warto.

Film nie jest w niczym anty lewicowy. To ekranizacja faktycznych zdarzeń z operacji ratowania dzieci z rak przemytników. (np: tak jak kiedyś "Helikopter w ogniu" o działaniach wojsk USA w Somalii)

Moim zdaniem temat sam w sobie ciężki, mój konik to kino sci-fi a nie przyziemne brudy smutnej rzeczywistości. Jednak jak będę mieć okazję chętnie go obejrzę (jeszcze nie widziałem).

To będzie mój pierwszy film w kinie od czasów "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" 2008r. Dawno mnie w kinie nie było
@Andrzej_Zielinski, ok ale dalej nie rozumiem co tam jest takiego co zagrażałoby establishmentowi??

Co konkretnie?
@Dps, Nie wiem, ale się domyślam.

Jest kilka teorii.

1. "Soud of Freedom" staje się kinowych hitem w USA mimo braku szerszej kampanii reklamowej (jedyna "reklama" to antyreklama establiszmentu). W tym samym czasie większe korporacje wrzucają grube miliony w postępowe filmy pokroju "murzyńska syrenka" czy "7 niebinarnych stworków i królewna Śnieżka meksykanka".

"Soud of Freedom" zwraca na siebie uwagę i przyćmiewa "prawdziwe" kino, dla tego musi zniknąć.

2. Fanatycy lewicy już dostają codzienny ściek, postępowych mediów. Hasła "far right" i "Q anon" odmieniane przez wszystkie przypadki. Przecież nie mogą myśleć za siebie. Kto by wchodził w fabułę czy faktycznie obejrzał? "Prawacki film zły! <autystyczne Kwiiiiii!!!!>"

3. Hollywood od dawna słynie z zapędów wobec dzieci. Nie tylko on. Grube ryby na politycznych stanowiskach też kochają dzieci. "Soud of Freedom" jest trochę niezręczny i pospólstwo może zwrócić większą uwagę na problem i zadawać pytania. Ledwie udało się ukryć listę Epsteina po co rozdrapywać tego typu tematy?

4. "To nie dobra jest. Lepiej o tym nie mówić." Środowisko żydowskie wiedzie zauważalny prym w dyskredytowaniu filmu. Ciekawe czemu? Przecież oni nigdy nie uczestniczyli w handlu ludźmi? Prawda?

5. Ledwie się skończył "miesiąc dumy". A tu Bud Light się wysypał, ludzie otwarcie mówią o molestowaniu dzieci przez drag queeny, protesty pod szkołami, nawet Antifa nie daje rady w pacyfikowaniu rodziców. Minionki z LGBTP+ które tak bardzo kochają dzieci czują się zagrożone. A tu im jeszcze film o walce z porywaczami dzieci jeszcze się pojawia. Jak to tak? Jak można tęczową propaganę prowadzić w tych warunkach?
@Dps, raczej anty żymiański establishment, który tym biznesem zarządza
@sharkando, To jedno z tradycyjnych zajęć tej plemiennej kultury. Te statki co pływały do Afryki po murzynów by ich potem sprzedać w USA to do kogo należały?
@Andrzej_Zielinski, ciekawe kiedy, gdzie i czy w ogóle będzie u nas dostępny...
@sharkando, Przypuszczam że kwestia czasu. Na razie bije rekordy w rodzimych kinach. Co wkurwia producentów tych postępowych korporacji (Disney, Marvel ect.) bo ich woke badziew jest przyćmiony filmem niezależnym.