Film "Sound of Freedom" wzbudził wściekłość pośród środowisk turbo lewicy. Oprócz kłamstw mediów głównego ścieku oskarżających film o "prawicowość" (niestety nie jest "prawicowy"), jest też masowo zakłócany w kinach, aby tylko obrzydzić widzom wrażenia z filmu.
Skowyt na film oparty na faktach podnosi się także z środowisk żydowskich i pedofilskich. Które nie szczędzą swojej śliny w jego kierunku.

Na zdjęciu (((Noah Berlatsky))) pisarz dla Bloomberga oraz aktywista organizacji pedofilskiej.
Jednocześnie nie ma dowodów, że Mel Gibson (aktor i reżyser "Pasji") jest pozytywnie zaangażowany w wsparcie dla Tima Ballarda w ratowaniu dzieci. To właśnie jego historia była podstawą do nakręcenia tego filmu.
Mel Gibson obecnie też uczestniczy w produkcji filmu typowo dokumentalnego, rzucającego światło na przemysł handlu ludźmi. Nazwa filmu pozostaje na razie celowo tajemnicą. Aby przypadkiem nie "zgubił się" gdzieś w reżyserce, o co modlą się postępowe środowiska Hollywoodu.
---------------------------------------------------
http://youtu.be/cU9n3ULjjbs
---------------------------------------------------
Mel Gibson ani inne osoby powiązane z ekspozycją środowisk pedofilskich nie planują "samobójstwa" jak Epstein.
#film #melgibson #wydarzenia #soundoffreedom #ciekawostki #pedofilia #bekazlewactwa #handelludzmi
Skowyt na film oparty na faktach podnosi się także z środowisk żydowskich i pedofilskich. Które nie szczędzą swojej śliny w jego kierunku.

Na zdjęciu (((Noah Berlatsky))) pisarz dla Bloomberga oraz aktywista organizacji pedofilskiej.
Jednocześnie nie ma dowodów, że Mel Gibson (aktor i reżyser "Pasji") jest pozytywnie zaangażowany w wsparcie dla Tima Ballarda w ratowaniu dzieci. To właśnie jego historia była podstawą do nakręcenia tego filmu.
Mel Gibson obecnie też uczestniczy w produkcji filmu typowo dokumentalnego, rzucającego światło na przemysł handlu ludźmi. Nazwa filmu pozostaje na razie celowo tajemnicą. Aby przypadkiem nie "zgubił się" gdzieś w reżyserce, o co modlą się postępowe środowiska Hollywoodu.
---------------------------------------------------
http://youtu.be/cU9n3ULjjbs
---------------------------------------------------
Mel Gibson ani inne osoby powiązane z ekspozycją środowisk pedofilskich nie planują "samobójstwa" jak Epstein.
#film #melgibson #wydarzenia #soundoffreedom #ciekawostki #pedofilia #bekazlewactwa #handelludzmi
Konto usunięte1
mtelisz
1
Sound of Freedom
sharkando
1
Dps
1
Andrzej_Zielinski
1
Film nie jest w niczym anty lewicowy. To ekranizacja faktycznych zdarzeń z operacji ratowania dzieci z rak przemytników. (np: tak jak kiedyś "Helikopter w ogniu" o działaniach wojsk USA w Somalii)
Moim zdaniem temat sam w sobie ciężki, mój konik to kino sci-fi a nie przyziemne brudy smutnej rzeczywistości. Jednak jak będę mieć okazję chętnie go obejrzę (jeszcze nie widziałem).
To będzie mój pierwszy film w kinie od czasów "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" 2008r. Dawno mnie w kinie nie było
Dps
0
Co konkretnie?
Andrzej_Zielinski
1
Jest kilka teorii.
1. "Soud of Freedom" staje się kinowych hitem w USA mimo braku szerszej kampanii reklamowej (jedyna "reklama" to antyreklama establiszmentu). W tym samym czasie większe korporacje wrzucają grube miliony w postępowe filmy pokroju "murzyńska syrenka" czy "7 niebinarnych stworków i królewna Śnieżka meksykanka".
"Soud of Freedom" zwraca na siebie uwagę i przyćmiewa "prawdziwe" kino, dla tego musi zniknąć.
2. Fanatycy lewicy już dostają codzienny ściek, postępowych mediów. Hasła "far right" i "Q anon" odmieniane przez wszystkie przypadki. Przecież nie mogą myśleć za siebie. Kto by wchodził w fabułę czy faktycznie obejrzał? "Prawacki film zły! <autystyczne Kwiiiiii!!!!>"
3. Hollywood od dawna słynie z zapędów wobec dzieci. Nie tylko on. Grube ryby na politycznych stanowiskach też kochają dzieci. "Soud of Freedom" jest trochę niezręczny i pospólstwo może zwrócić większą uwagę na problem i zadawać pytania. Ledwie udało się ukryć listę Epsteina po co rozdrapywać tego typu tematy?
4. "To nie dobra jest. Lepiej o tym nie mówić." Środowisko żydowskie wiedzie zauważalny prym w dyskredytowaniu filmu. Ciekawe czemu? Przecież oni nigdy nie uczestniczyli w handlu ludźmi? Prawda?
5. Ledwie się skończył "miesiąc dumy". A tu Bud Light się wysypał, ludzie otwarcie mówią o molestowaniu dzieci przez drag queeny, protesty pod szkołami, nawet Antifa nie daje rady w pacyfikowaniu rodziców. Minionki z LGBTP+ które tak bardzo kochają dzieci czują się zagrożone. A tu im jeszcze film o walce z porywaczami dzieci jeszcze się pojawia. Jak to tak? Jak można tęczową propaganę prowadzić w tych warunkach?
sharkando
1
Andrzej_Zielinski
1
sharkando
1
Andrzej_Zielinski
1