🧐 Żaba na straży mleka?

🧐 Przed wynalezieniem chłodzenia Rosjanie utrzymywali mleko świeżym , wrzucając żywe brązowe żaby prosto do swoich wiader na mleko. Obecność żaby uchroniła mleko przed zepsuciem, ale nikt nie wiedział dlaczego.

😎 Dopóki Albert Lebiediew, naukowiec z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, nie zdecydował się temu przyjrzeć...

To, co znalazł, jest niezwykłe. Skóra brązowych żab, Rana temporaria, uwalnia wyjątkową wydzielinę wypełnioną silnymi peptydami antybakteryjnymi i przeciwgrzybiczymi, co czyni ją naturalnym mechanizmem obronnym zarówno przed bakteriami, jak i grzybami.

🐄 Albert Lebiediew opisuje te substancje chemiczne jako "niezwykle aktywne", a jego zespół zidentyfikował 76 różnych peptydów w śluzowatej powłoce żaby. Niektóre z nich mogą nawet pomóc w stworzeniu nowych antybiotyków lub leków w przyszłości. 😀

http://t.co/ZJkqc6eFt1

Ida Villegiante via Dorota Sosnowska

"Okazuje się, że śluz żaby, jako składnik w starych miksturach na rany, nie był wyrazem zabobonu i ciemnoty." Adam Gajewski

#ciekawostki #mleko #zaby

21

@Verum, Nigdy nie widziałem podobnej sytuacji
@kolegakolegi,

Mi to się kojarzy z odkryciem penicyliny
@Verum, Mnie zawsze zastanawiało jak ludzie dochodzili do takich odkryć i ile to zajmowało czasu. Bo jak? Komuś żaba wpadła kiedyś do bańki z mlekiem i skojarzył, że dzięki temu dłużej postało? Np. przykładanie babki lancetowatej do ran, to proste wytłumaczenie. Ranny człowiek przykładał co było pod ręką, żeby krew nie leciała, aż w końcu przyłożył babkę i eureka! Ale żaba w mleku? Niepojęte

@Tauha,

Możliwe że podświadomość lub jakaś nadprzyrodzona opieka prowadziła tych ludzi.

Przykładowo odkrycie sera to był czysty przypadek.
@Verum, Chcesz powiedzieć, że siła wyższa kazała komuś żabę w mleko wrzucić? Ja bym tak może po pijaku zrobił Chyba że masz na myśli coś w stylu - natura, jako ta która sama z siebie tworzy potrzebne jej rozwiązania jej własnych problemów? A człowiek jako, że jest jej wytworem działa podobnie. Mi przynajmniej zawsze podobał się ten pomysł. Chyba żeby ująć to w ramy np. bóstwa opiekuńczego, ale to dla mnie taki sam sposób na próbę zrozumienia powodu z jakiego miałbym coś dziwnego z żabą robić
@Tauha,

Ludziom potrafiły się przyśnić rozwiązania przeróżnych problemów.

U naszych przodków istniała też instytucja szamana. Pan Cejrowski w swoich książkach potrafił opisać jak pomocny bywał ich kontakt ze światem duchowym.
@Verum, Jednak masz na myśli bardziej bezpośredni przekaz wiedzy i umiejętności. Hm... No w sumie każdemu się zdarza dowiedzieć czegoś o sobie i Świecie np. podczas snu, tylko trudno interpretować na jawie coś co kalkuluje podświadomość i przez to ciężko wdrożyć w rzeczywistość świadomie. Po to szaman. Może nawet i jak chirurg. Też gunwo wiesz z tego co z Tobą robi i jak Cię kroi, ale zazwyczaj to działa. Chyba że nie dożywasz wizyty w NFZ i jedyne co myślisz, to żeby zrzucić tych szamanów ze skały