Bohater nowego Assassin's Creeda, czyli Murzyn, to podobno postać historyczna. Podobno, gdyż wiadomo o nim niewiele.

Pochodził z jakiegoś plemienia Ugabuga czy innej Wakandy w Afryce, a do Japonii przywieźli go włoscy misjonarze. Gdy go tam lokalsi zobaczyli, to pomyśleli że któryś z chłopaków pomalował się czarną farbą i kazali mu się wyszorować. Później gibał się na dworze japońskiego bohatera narodowego, Ody Nobunagi, który uważał go za fajne dziwadło. Dali mu nawet miecz, ale mimo że za wiele nim nie zawojował, to dzięki temu można go było nazywać samurajem.

Gdy Oda Nobunaga zginął w zamachu, Murzyna złapali jego wrogowie, którzy stwierdzili że jest jakimś zwierzęciem i za paczkę fajek oddali go z powrotem misjonarzom. Wspaniała historia, prawda?

#bekazlewactwa #gry #heheszki #historia

13

@Alpragen, Oni za to w wersji podstawowej (aka. okrojonej) chcą 70 euro dla pecetów i 80 euro dla konsol.

No chyba kogoś w Ubisofcie ostro jebie. Ale dobrze że firmy tego typu sobie strzelają w kolana...

A tym bardziej jak Ubisoft ma ostatnio ostro na pieńku z graczami za usuwanie gier których nie wspierają (a za które ludzie zapłacili) z bibliotek, łącznie z cichym odinstalowaniem (The Crew 1)
@Alpragen, na pewno bedzie sie dobrze wtapial w tlum
Na szczęście jest o wiele lepsza gra, w której szanuje się historię i kulturę Japonii. Z prawdziwym samurajem, a nie jakąś podróbą made in Niger

Od wczoraj jest też dostępna na pecety.

http://www.youtube.com/watch?v=Xjs16rP6x_w
Prawie dwumetrowy Murzyn ma być nieuchwytnym skrytobójcą w kraju półtorametrowych (w tamtym okresie) ludzi.

Śmieszniej byłoby tylko wtedy, gdyby grało się tam cofniętym w czasie na skutek kolanowego załamania czasoprzestrzeni Georgem Floydem.