@pentakilo, zielony ład sobie wymyślili żeby żerować na biedakach
@pentakilo, Kocham promowanie rowerów przez polityków, gdy tylko jest ładna pogoda. Szkoda, że w ulewe nie pokażą jak zawożą rowerem dziecko do przedszkola.
@RogerThat101, jeszcze jazda rowerem w ulewie to żaden wyczyn.

Tylko potem będą 2-3 godziny czyszczenia roweru z błota i smarowania. Zdecydowanie lepiej zmarnować godzinę na pokonanie drogi pieszo niż przejechać ją rowerem w 15 minut a potem 2 godziny doprowadzać rower do porządku.

A ktoś kto jeździ na rowerze dużo (traktuje go jako poważny środek transportu) musi utrzymywać go w odpowiednim stanie żeby mu się nie rozsypał.
@borubar, cicho tam bo narrację pasujesz. Ciekawostka jest taka, że rower też potrafi wygenerować koszty, bo na przykład 1 opona do wyboru jest za 50zl ale będziesz co chwilę przebijał i kleil, albo taka wzmocniona za 180zl... Czyli za dwie 360zl.

Klocki hamulcowe lepiej brać oryginalne bo zdecydowanie lepiej hamują koszt +/-40zl wymiana co roku. Jak mamy tani rower - żaden serwis nie zechce tego naprawiać, drogi rower? Drogie części, np kaseta 12 rzędowa+ łańcuch + wymiana... Przy droższym rowerze (patrzę tutaj na elektryki za (8-15k) taniej wychodzi samochód na gaz w tym samym budżecie

@misiek998, dobre opony do roweru można kupić poniżej 100zł sztuka (w okolicy 80-90zł).

Dobre w sensie że odporne na przebicia i mają małe opory toczenia na twardym.

Są też opony za 180zł - ale to dlatego że jeszcze dodatkowo mają być lekkie - ale jak się nie ścigasz to nie ma znaczenia i nie trzeba płacić 2 razy więcej.

Dobre zimowe opony też kosztują już nieco ponad 100zł (jeśli ktoś jeździ w zimie)

No i około 5zł więcej kosztuje opona z odblaskowym paskiem (i warto te 5zł zainwestować jeśli chcesz jeździć po ciemku bo to znacznie lepsze niż odblaski montowane na szprychach).

Z klockami hamulcowymi to trzeba wiedzieć jakie są dobre - niekoniecznie te najdroższe są najlepsze, ale takie które będą hamowały i nie będą przy tym piszczały około 16-17zł za parę czyli za komplet na oba koła 33-35zł

Największe koszty jazdy na rowerze to łańcuch i zębatki tylnego koła. Chociaż to zależy od roweru, części do rowerów z napędem 7 i 8 rzędowym są tańsze (dobry łańcuch da radę kupić za 40-45zł, kaseta/wolnobieg za 60zł), 9 rzędowe są wyraźnie droższe a takie które mają powyżej 9 już bardzo drogie (i w dodatku szybciej się niszczą).

Dobry łańcuch wystarcza na 2-3 tys km, ale musisz o niego dbać, zębatki wymienić trzeba będzie razem z łańcuchem, chyba że masz 2 łańcuchy i zamieniasz je co 500 km.

Klocki hamulcowe na płaskim terenie 5-6 tys km, w górzystym szybciej się zużyją ale i tak wytrzymają dłużej niż łańcuch.

Opona na tylnym kole 8 tys km, opona na przednim kole 16 tys km.

Podstawowe naprawy trzeba umieć zrobić samemu (wymieniać części które się zużywają). Jak byś z każdym drobiazgiem jeździł do serwisu to rower dłużej by stał w serwisie niż jeździł.

Na szczęście rowery są łatwe do naprawy (nawet jak nie wiesz jak się za coś zabrać wystarczy obejrzeć filmik na youtube) a narzędzia do naprawy roweru są tanie.

Rowery elektryczne ostatnio mocno staniały - coś sensownego da się kupić poniżej 3k (i to są dokładnie te same rowery które wcześniej kosztowały 5-6k potem staniały do 4 a teraz są już poniżej 3).