#żalesię #pracbaza
Jakoś dwa tygodnie temu wypisałem wniosek urlopowy na najbliższy poniedziałek i wtorek. Z wyprzedzeniem żeby mogli zaplanować zmianę pod moją nieobecność. Dziś pytam kierownika czy mój urlop nadal aktualny. Ten zdziwiony i mówi, że nie dawałem mu wniosku. Zadzwonił do drugiego a ten stracił pamięć i też nic na ten temat nie wie.
Żeby było śmieszniej operator, który był szkolony poszedł na dwa tygodnie na L4 i nie ma jak mnie zastąpić

Drugi raz popsuli mi plany urlopowe.
To teraz ja im coś popsuje. Zagram w statki w najlepszym dla mnie momencie a tym samym najgorszym dla kierownictwa.

7

@YoloDruid, he he ja podobnie. Główny administrator systemów, kolega z małym doświadczeniem może mnie zastąpić, a zatrudnić nikogo nie chcą. Wniosek czeka już miesiąc na akceptację.
@YoloDruid, chcesz poniedziałek i wtorek wolny legalnie z 100% odpłatności?
Pokaż spoilerIdź oddać krew, wolne z pożytecznym
@MEGAZU0, to nie takie proste. Na moje miejsce nie da się postawić pierwszego lepszego
@YoloDruid, to zakład stanie. Przecież myślisz o zmianie pracodawcy (kiedyś p tym pisałeś).
@MEGAZU0, cały czas myślę. Tylko to jest tak, że jak już jestem gotów to rzucić, wziąć kredyt i wyjechać w Bieszczady to się wszystko diametralnie zmienia. I wolne, urlopy, fuchy różne i człowiek dalej grzęźnie w tym.
@YoloDruid, będzie próba wywołania u ciebie nieznośnego poczucia winy
@PostironicznyPowerUser, to akurat wiem
Już zbuntowałem część swojej obsady. Biuro może zapomnieć, że się ktokolwiek zgodzi na sobotę albo nadgodziny.