Kto był Żydem w oczach Niemców?
Problem definicji, kto jest Żydem, towarzyszył nazistom, odkąd doszli do władzy. Na początku, na przykład przy zwalnianiu urzędników służby cywilnej w 1933 roku, stosowano szeroką definicję, która obejmowała nawet tych, których choćby jeden z dziadków był pochodzenia żydowskiego. Członkowie partii musieli udokumentować swoje pochodzenie do roku 1800, a członkowie SS do 1750. Wraz jednak z wprowadzeniem poboru w 1935 roku zezwolono armii na czynienie wyjątków dla pół- i ćwierć-Żydów, co ta uczyniła nad wyraz ochoczo.
Partyjni radykałowie martwili się, że takie precedensy mogą doprowadzić do przyznania praw obywatelskich pół i ćwierć-Żydom; ich naciski na dokonanie definitywnych, długofalowych rozstrzygnięć doprowadziły do proklamowania praw dotyczących obywatelstwa i krwi, tak zwanych ustaw norymberskich, zatwierdzonych na zjeździe partii we wrześniu 1935 roku.
Historia ustaw norymberskich, a przede wszystkim rozporządzeń wykonawczych do nich, pokazuje, że w odróżnieniu od pełnej krwi Żydów, pół i ćwierć-Żydzi mieli swoich orędowników, także w departamencie Stuckarta w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, jak również w Kancelarii Rzeszy. Mieszańcom pomagała też wrażliwość Hitlera na morale społeczeństwa – w grę wchodziło przecież tylu stuprocentowo niemieckich krewnych. Pod względem ideologicznym Hitler podzielał poglądy partyjnych radykałów, ale w sensie taktycznym wolał być bardzo ostrożny
Klasycznym przykładem jest jego stosunek do ustaw norymberskich. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postulowało dodanie klauzuli stanowiącej, że „niniejsze zasady stosują się wyłącznie do Żydów pełnej krwi”. Hitler zgodził się na opublikowanie tej zmiany w prasie, jednocześnie nakazując, by została wykreślona z właściwego tekstu ustaw. Podobnie dwuznacznie zachowywał się w czasie długotrwałych bojów o ustalenie precyzyjnych definicji, co nastąpiło już po podpisaniu ustaw.
Radykalne skrzydło partii gotowe było zaakceptować uprzywilejowanie ćwierć-Żydów, ale domagało się traktowania pół-Żydów po prostu jak Żydów, z zastrzeżeniem, że możliwe są wyjątki, w każdym przypadku zatwierdzane przez partię. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z kolei podkreślało, że bardziej należy chronić pół-Niemca niż karać pół-Żyda.
Osiągnięty przez obie strony kompromis doprowadził do utworzenia nowej kategorii prawnej – mieszańca (Mischling), określonej przez zawiłą mieszankę kryteriów religijnych i „rasowych”. Ćwierć-Żydzi byli określani jako Mischlinge, dopuszczano jednak ich małżeństwa z Niemcami, ale nie z innymi Mischlinge czy tym bardziej Żydami. Pół-Żydzi byli także nazywani mieszańcami, o ile nie byli członkami gminy religijnej lub nie pozostawali w związku z Żydem, wówczas bowiem uznawani byli za Żydów (Geltungsjuden).
Radykałom udało się wprowadzić zasadę, według której półŻydzi nie mogli zawierać związków małżeńskich z ćwierć-Żydami i Niemcami, chyba że uzyskaliby specjalne pozwolenie od samego Hitlera. Jedynym sposobem zachowania statusu Mischlinge było dla nich albo niepoślubianie nikogo, albo małżeństwo z innym pół-Żydem.
Kolejnym istotnym problemem było zagadnienie małżeństw mieszanych. Ustawy norymberskie zakazywały zawierania nowych związków między Żydami a nie-Żydami, niewiele mówiły na temat traktowania istniejących małżeństw. Pod koniec 1938 roku po konsultacjach z Hitlerem Göring opracował wytyczne, które wprowadzały rozróżnienie między „małżeństwem mieszanym uprzywilejowanym” i pozostałymi. Za „uprzywilejowane” uważano takie małżeństwa, w których mąż nie był Żydem, a dzieci nie były wychowywane po żydowsku. Małżeństwa, w których mąż był Żydem, uznawano za nieuprzywilejowane, chyba że dzieci zostały wychowane po chrześcijańsku (i niezależnie od tego, czy wciąż żyły, czy zginęły na polu walki).
Jeżeli żoną była Żydówka, wówczas nowe przepisy dotyczące własności żydowskiej stosowały się wyłącznie do jej własności, nie męża. Kiedy wprowadzono żółtą gwiazdę, pojęcie małżeństw uprzywilejowanych rozszerzono na małżeństwa Żydów z mieszańcami drugiego stopnia, a nawet Żydów, których małżeństwo zakończyło się rozwodem bądź śmiercią współmałżonka, o ile byli rodzicami mieszanego dziecka (które wciąż żyło lub zginęło na polu walki). Żydzi z takich małżeństw uprzywilejowanych nie musieli nosić żółtej gwiazdy.
http://3.bp.blogspot.com/-9zQuLvMZ-DM/USC1_LKEOUI/AAAAAAAAAzM/_Z3fiKXDkyk/s1600/conspiracy+1.jpg
Fragment "Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie"
#jfe #trzeciarzesza #żydzi
Problem definicji, kto jest Żydem, towarzyszył nazistom, odkąd doszli do władzy. Na początku, na przykład przy zwalnianiu urzędników służby cywilnej w 1933 roku, stosowano szeroką definicję, która obejmowała nawet tych, których choćby jeden z dziadków był pochodzenia żydowskiego. Członkowie partii musieli udokumentować swoje pochodzenie do roku 1800, a członkowie SS do 1750. Wraz jednak z wprowadzeniem poboru w 1935 roku zezwolono armii na czynienie wyjątków dla pół- i ćwierć-Żydów, co ta uczyniła nad wyraz ochoczo.
Partyjni radykałowie martwili się, że takie precedensy mogą doprowadzić do przyznania praw obywatelskich pół i ćwierć-Żydom; ich naciski na dokonanie definitywnych, długofalowych rozstrzygnięć doprowadziły do proklamowania praw dotyczących obywatelstwa i krwi, tak zwanych ustaw norymberskich, zatwierdzonych na zjeździe partii we wrześniu 1935 roku.
Historia ustaw norymberskich, a przede wszystkim rozporządzeń wykonawczych do nich, pokazuje, że w odróżnieniu od pełnej krwi Żydów, pół i ćwierć-Żydzi mieli swoich orędowników, także w departamencie Stuckarta w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, jak również w Kancelarii Rzeszy. Mieszańcom pomagała też wrażliwość Hitlera na morale społeczeństwa – w grę wchodziło przecież tylu stuprocentowo niemieckich krewnych. Pod względem ideologicznym Hitler podzielał poglądy partyjnych radykałów, ale w sensie taktycznym wolał być bardzo ostrożny
Klasycznym przykładem jest jego stosunek do ustaw norymberskich. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postulowało dodanie klauzuli stanowiącej, że „niniejsze zasady stosują się wyłącznie do Żydów pełnej krwi”. Hitler zgodził się na opublikowanie tej zmiany w prasie, jednocześnie nakazując, by została wykreślona z właściwego tekstu ustaw. Podobnie dwuznacznie zachowywał się w czasie długotrwałych bojów o ustalenie precyzyjnych definicji, co nastąpiło już po podpisaniu ustaw.
Radykalne skrzydło partii gotowe było zaakceptować uprzywilejowanie ćwierć-Żydów, ale domagało się traktowania pół-Żydów po prostu jak Żydów, z zastrzeżeniem, że możliwe są wyjątki, w każdym przypadku zatwierdzane przez partię. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z kolei podkreślało, że bardziej należy chronić pół-Niemca niż karać pół-Żyda.
Osiągnięty przez obie strony kompromis doprowadził do utworzenia nowej kategorii prawnej – mieszańca (Mischling), określonej przez zawiłą mieszankę kryteriów religijnych i „rasowych”. Ćwierć-Żydzi byli określani jako Mischlinge, dopuszczano jednak ich małżeństwa z Niemcami, ale nie z innymi Mischlinge czy tym bardziej Żydami. Pół-Żydzi byli także nazywani mieszańcami, o ile nie byli członkami gminy religijnej lub nie pozostawali w związku z Żydem, wówczas bowiem uznawani byli za Żydów (Geltungsjuden).
Radykałom udało się wprowadzić zasadę, według której półŻydzi nie mogli zawierać związków małżeńskich z ćwierć-Żydami i Niemcami, chyba że uzyskaliby specjalne pozwolenie od samego Hitlera. Jedynym sposobem zachowania statusu Mischlinge było dla nich albo niepoślubianie nikogo, albo małżeństwo z innym pół-Żydem.
Kolejnym istotnym problemem było zagadnienie małżeństw mieszanych. Ustawy norymberskie zakazywały zawierania nowych związków między Żydami a nie-Żydami, niewiele mówiły na temat traktowania istniejących małżeństw. Pod koniec 1938 roku po konsultacjach z Hitlerem Göring opracował wytyczne, które wprowadzały rozróżnienie między „małżeństwem mieszanym uprzywilejowanym” i pozostałymi. Za „uprzywilejowane” uważano takie małżeństwa, w których mąż nie był Żydem, a dzieci nie były wychowywane po żydowsku. Małżeństwa, w których mąż był Żydem, uznawano za nieuprzywilejowane, chyba że dzieci zostały wychowane po chrześcijańsku (i niezależnie od tego, czy wciąż żyły, czy zginęły na polu walki).
Jeżeli żoną była Żydówka, wówczas nowe przepisy dotyczące własności żydowskiej stosowały się wyłącznie do jej własności, nie męża. Kiedy wprowadzono żółtą gwiazdę, pojęcie małżeństw uprzywilejowanych rozszerzono na małżeństwa Żydów z mieszańcami drugiego stopnia, a nawet Żydów, których małżeństwo zakończyło się rozwodem bądź śmiercią współmałżonka, o ile byli rodzicami mieszanego dziecka (które wciąż żyło lub zginęło na polu walki). Żydzi z takich małżeństw uprzywilejowanych nie musieli nosić żółtej gwiazdy.
http://3.bp.blogspot.com/-9zQuLvMZ-DM/USC1_LKEOUI/AAAAAAAAAzM/_Z3fiKXDkyk/s1600/conspiracy+1.jpg
Fragment "Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie"
#jfe #trzeciarzesza #żydzi
Brak komentarzy. Napisz pierwszy