Fałszywe wykorzystywanie terminu "miłosierdzie" przez wrogów chrześcijaństwa.

Żydzi, w celu nałożenia na chrześcijan łańcuchów i uniemożliwienia im samoobrony, wykorzystują gry słowne i terminologię dzielenia włosa na czworo. Na przykład mówią: "Jeśli Bóg przebacza każdemu grzesznikowi żałującemu za grzechy przed śmiercią, dlaczego wy, chrześcijanie, nie naśladujecie Boga i Pana?". W ten sposób łączą chrześcijańską naukę o wybaczaniu grzechów z używaniem jej w formie wyciągania fałszywych wniosków.

W odniesieniu do tego argumentu uważają wręcz, że chrześcijanie mają obowiązek pozwolenia żydowskim przestępcom, którzy mordują króla, prezydenta republiki lub samych chrześcijan, na bezkarność. Wywierają presję na chrześcijanach, aby ci, umożliwiali im bezkarność, a nawet zezwolenie na knucie spisków, do czasu, aż ustanowią kolejną żydowsko-komunistyczną dyktaturę, z całym aparatem krwawych represji i tyranii.

Jest zupełnie oczywiste, że jeśli Kościół zgadza się na odpuszczenie grzechów, to nie oznacza to uznania, że przestępcy, złoczyńcy lub spiskowcy, mogą umknąć ludzkiej, czy nawet boskiej sprawiedliwości. Często Hebrajczycy i ich wspólnicy są na tyle bezwstydni, że wykorzystują chrześcijańską miłość i moralność, aby uniemożliwić wierzącym w Chrystusa, obronę siebie, lub swoich obywateli i instytucji przed spiskami i atakami synagogi szatana. W tym celu bardzo często posługują się kościelną V kolumną, pracującą z masonerią, komunizmem, bądź inną żydowską instytucją. Np Julian Green, którego cytuje Carlo Bo, w swoim artykule pisze:
"Nie wolno uderzyć żadnego Żyda, który w najbardziej dosłownym znaczeniu tego słowa jest człowiekiem par excellence i kwiatem Izraela, Jezusem Chrystusem; otrzyj łzy i krew swojego żydowskiego brata, a rozjaśni się twarz Chrystusa"
Wielkiego cynizmu wymaga próba zrównania Chrystusa, Pana naszego, z tymi, którzy przybili Go do krzyża i wciąż mu się sprzeciwiają.

V kolumna kościelna potrafi nawet przypominać chrześcijanom "Kazanie na górze", jak również inne kazania Jezusa mówiące o wybaczaniu grzechów z miłości do nieprzyjaciół, aby dotrzeć tym samym do wierzących, a nawet wywierać na nich duchowy nacisk, w celu osłabienia oraz sparaliżowania walki, którą katolicy podejmują przeciwko siłom zła. To właśnie tego typu duchownym komuniści bardzo często zawdzięczają swoje zwycięstwa (np w dzisiejszej Polsce ktoś taki to tzw "fajny katolik" pokroju Ojca Szustaka albo Terlikowskiego)

Nie ma sensu wsłuchiwać się w nawoływania przedstawicieli kościelnej V kolumny, którzy twierdzą, że Chrystus głosił miłość do nieprzyjaciół i przebaczenie, tworząc rzekomo sprzeczność pomiędzy tym, co mówił Syn Boży w Nowym Testamencie i tym, co jest nakazane przez Boga Ojca w Starym Testamencie. Teologowie bardzo dobrze wiedzą, że te sprzeczności nie istnieją, i że miłość oraz przebaczenie wrogom, ta wzniosła nauka naszego Boskiego Zbawiciela, odnosi się do wrogów OSOBISTYCH i PRYWATNYCH, występujących na co dzień w naszych relacjach społecznych, a nie w stosunku do diabła oraz napędzanych przez niego sił zła. Chrystus NIGDY nie głosił ani miłości, ani przebaczenia dla diabła i jego dzieła, ba, działał wręcz zupełnie odwrotnie.

Jezus traktował Żydów, którzy odrzucili Mesjasza, w sposób nieprzejednany w różnych fragmentach Ewangelii. Był on tak samo przeciwny siłom zła, jak Bóg Ojciec. Istnieje zgoda i harmonia między sposobem działania ich obu. Żydzi i współpracująca z nimi kościelna V kolumna chcieliby widzieć, że katolicy są słabi i defetystyczni, co pozwoliłoby ponownie zatriumfować siłom diabelskiego zła.

Fragment książki "Spisek przeciwko Kościołowi"
#kosciol #chrzescijanstwo #jfe #zydzi

26