@Verum, Strasznie nie lubię takiego powielania bredni. Rozumiem sens, ale skala tutaj jest tak makabrycznie myląca, że tylko ludzie, z kultu pracy mogą takie totalnie pomylone frazesy powtarzać, a reszta jeszcze im przytakiwać. Większość moich znajomych by mnie pewnie określiła jako raczej prawicowca, chociaż mogliby się wahać. ale ja tam takich szufladek nie lubię. To też, nie uważam, że należy przyklasnąć przy każdym poście cementującym piaskownicę wzajemnego uwielbienia.

Tak jak oko.press mnie raczej odstrasza, tak tutaj znalazłem całkiem przyzwoity artykuł. Zmierzone, zważone, Się pytam, gdzie są te pięciocyfrowe zapomogi? Przenośnia przenośnią, ale błagam, z umiarem, bo potem z tego się patologiczny głuchy telefon robi.

Co do tego, że niektórzy ludzie po studiach nie mają świetnych zarobków, to pełna zgoda. Tylko co tutaj śmiesznego, czy dziwnego? Jeśli osoba, która powiedzmy jest obecnie w przedziale wiekowym 25-35 i jest jednocześnie absolwentem wyżej szkoły, czyli kończyła w obecnym wieku studia, to powinna być świadoma tego, jak wygląda krajowy rynek pracy. Mamy olbrzymi przerost studiów i studentów względem potrzeb rynku pracy, a do tego jeszcze dochodzi temat tego, że niektóre kierunki wręcz, w ogóle się mijają z rynkiem pracy. Ja tam nikogo nie oceniam za życiowe wybory, tylko po co ten lament? Ktoś serio myśli, że czeka go podbój świata po skończonym kulturoznawstwie? Trafią się i tacy, ale raczej mniejszość i trzeba się z tym liczyć.
https://oko.press/sposob-na-zycie-za-500-czy-w-polsce-da-sie-przezyc-za-socjal/

@Verum, bo to jest patologia ale to nie wina ludzi tylko systemu…..

@Verum, coś ta studentka na studiach się opierniczała, skoro sama nie potrafi wyciągnąć 10k z socjali.