Żyrobus




W latach czterdziestych przed szwajcarskim inżynierami stało trudne wyzwanie. Mieli skonstruować bezemisyjny pojazd komunikacji publicznej. Trasa jego przejazdu nie miała mieć ograniczeń w postaci przewodów trakcyjnych i torów. 
W roku 1944 Bjarne Storsand, główny inżynier w fabryce Oerlikon stwierdził, że akumulatory elektryczne mają zbyt małą pojemnosć i długo się ładują. Zapadła decyzja, że pojazd będzie posiadał „akumulator” gromadzący energię mechaniczną.




Żyrobus napędzany był silnikiem elektrycznym, który zasilany był prądem z generatora. Generatorem tym było wirujące koło zamachowe połączone z silnikiem elektrycznym. Miało 160 cm średnicy i ważyło 1,5 tony. Wykonano je z kutej stali chromowo-niklowo-molibdenowej. Umieszczone zostało w szczelnej komorze wypełnionej wodorem pod bardzo niskim ciśnieniem. Pozwalało to na znaczne obniżenie oporów, dzięki czemu koło mogło się kręcić dłużej. Podłączony silnik rozpędzał je do 3000 obrotów na minutę (niektóre źródła mówią o 2850 obr./min.)a potem służył jako generator.


By osiągnać wymaganą prędkość obrotową od startu zatrzymanego, potrzebne było 40 minut. Czas "doładowywania" na przystankach był znacznie krótszy - od dwóch do pięciu minut, zależnie od tego ile energii zostało zużyte (czyli o ile zmniejszyła sie prędkość obrotowa koła). Energia elektryczna potrzebna do rozpędzania koła dostarczana była przez potrójny pantograf umieszczony na dachu pojazdu. Zasilanie odbywało się napięciem 500 V. Cały pojazd ważył 11,7 tony. Długość wynosiła 10,7 metra, szerokość 2,4 metra, a wysokość 3,2 metra. Gyrobus mógł pomieścić 70-ciu pasażerów, z czego 35-ciu  na miejscach siedzących.
Obecność tak dużej wirującej masy w pojeździe miała dwa znaczne efekty uboczne. Działała ona jak żyroskop (stąd z resztą nazwa), dzięki czemu mocno stabilizowała autobus sprawiając że jazda nim była bardzo komfortowa. Niestety efekt żyroskopowy powodował trudności przy skręcaniu. Drugim problemem były awarie łożysk koła zamachowego.
Żyrobusy były używane w ograniczonych ilościach w różnych miastach w Szwajcarii, Belgii i Kongo Belgijskim.




Obecnie istnieje tylko jeden pojazd tego typu,- starannie odrestaurowany wystawiony został we Flamandzkim Muzeum Tramwajów i Autobusów w Antwerpii.




#technologia #motoryzacja #szwajcaria

12

@WGS, koło zamachowe w żyrobusie wirowało wokół osi pionowej i nie utrudniało skręcania.
@manekin,Pośrednio -opierał się zmianom orientacji, na przykład gdy autobus przechylał się podczas wykonywania skrętu.
@WGS, racja, przecież dzięki zawieszeniu buja każdy autobus na zakrętach. Mogli sobie to koło zamachowe osadzić w jakimś gimballu.
@WGS, just white people things
@WGS, Podobny jeździ obecnie w Genewie. Znaczy tez ładowany na przystankach.
https://m.youtube.com/watch?v=B08alw5oV6Y