Papież Benedykt VX, znany z pacyfizmu i pobożnego trybu życia, zmarł w 1922 roku, na 10 miesięcy przed faszystowskim marszem na Rzym. Jego następcą na papieskim tronie został kardynał Ratti, który przyjął imię Piusa XI. Silnie zbudowany, wspinał się po górach, wcześniej pracował jako bibliotekarz, zadeklarowany antykomunista. Nie akceptował natomiast popularnych wtedy w Europie teorii rasowych. W geście dla państwa włoskiego zaraz po wyborze na papieża wyszedł na balkon, skąd wygłosił tradycyjne błogosławieństwo dla miasta i świata: "Urbi et Orbi". Był to przełom, bo od założenia państwa włoskiego kolejno wybierani papieże wzbraniali się przed kontynuowaniem tej tradycji.
Duce w prowadzonych wcześniej rozmowach z papieskim sekretarzem stanu, kardynałem Gasparrim, obiecał, że otworzy Kościołowi drogę powrotu do oficjalnych sfer. W odpowiedzi na to Kościół wywarł nacisk na katolicką partię PPI, aby nie sprzeciwiała się ingerencji Duce w prawo wyborcze w roku 1923. W roku 1926 doszło do tajnych rozmów pomiędzy Gasparrim a wysłannikami Duce. Kością niezgody ciągle okazywało się oddanie pod faszystowską kontrolę organizacji młodzieżowych. W końcu doszło do kompromisu między ruchem Ballila a formalnie do niego wcieloną, katolicką organizacją skautowską o nazwie "Odkrywcy". Watykan był ubogi i do tej pory znikąd nie mógł spodziewać się pomocy. Te same hasła, jakie Stolica Święta zawsze głosiła, głosił również faszyzm: czystość obyczajów, karność, autorytet, świętość rodziny, posiadanie licznego potomstwa.
W poniedziałek 11 lutego 1929 roku w pałacu papieskim na Lateranie, tuż obok Bazyliki San Giovanni, udało się w końcu podpisać Patti Lateranensi - traktaty laterańskie. Uroczystość miała godną oprawę. Podpisy na dokumencie złożyli: premier Włoch, Benito Mussolini, i watykański sekretarz Gasparri. Papież uznał Włochy za państwo, w zamian za co objął suwerenną zwierzchność nad terenami o powierzchni czterdziestu czterech hektarów, położonymi wokół Bazyliki św. Piotra na Watykanie. Tak oto powstało najmniejsze państwo świata.
Watykan zyskał prawo utrzymywania własnych służb porządkowych, sądownictwa, urzędu pocztowego, bicia monety, drukowania znaczków, własne linie telefoniczne i telegraficzne, własną radiostację oraz dworzec kolejowy. Dodatkowo państwo włoskie wypłaciło Papiestwu odszkodowanie w wysokości 1.750 milionów lirów (w latach 30. był to odpowiednik 800 milionów złotych); 750 milionów w gotówce a pozostały miliard lirów w formie 5% papierów pożyczek państwowych, dzięki czemu Watykan stał się niejako udziałowcem Italii, mocno zainteresowanym w jego pomyślnym rozwoju.
Watykan i Włochy nawiązały oficjalne stosunki dyplomatyczne. W końcu obie strony podpisały konkordat. Przyznawał on katolicyzmowi rolę religii państwowej, przywracał ślubom kościelnym ich umocowanie prawne oraz wprowadzał na powrót naukę religii w szkołach i prawo do wywieszania krzyża w miejscach należących do instytucji publicznych. Obie strony bardzo zyskały na tym porozumieniu. Prestiż Duce znacznie wzrósł, zarówno we Włoszech, jak i na scenie międzynarodowej. Katolicy na całym świecie chwalili szczodrego włoskiego przywódcę. Papież nazwał go "człowiekiem zesłanym przez Opatrzność".
Dodał, że dopiero faszyzm poradził sobie z "nudyzmem i bezwstydną prasą, z orgią tańca i bluźnierstwem". Mussolini z miejsca zyskał sympatię 336 milionów katolików rozsianych po całej kuli ziemskiej, którzy od tej chwili ustosunkowali się co najmniej przyjaźnie do włoskiego rządu.
#historia #duce #jfe #watykan
Fragment "Sekrety Watykanu"
Duce w prowadzonych wcześniej rozmowach z papieskim sekretarzem stanu, kardynałem Gasparrim, obiecał, że otworzy Kościołowi drogę powrotu do oficjalnych sfer. W odpowiedzi na to Kościół wywarł nacisk na katolicką partię PPI, aby nie sprzeciwiała się ingerencji Duce w prawo wyborcze w roku 1923. W roku 1926 doszło do tajnych rozmów pomiędzy Gasparrim a wysłannikami Duce. Kością niezgody ciągle okazywało się oddanie pod faszystowską kontrolę organizacji młodzieżowych. W końcu doszło do kompromisu między ruchem Ballila a formalnie do niego wcieloną, katolicką organizacją skautowską o nazwie "Odkrywcy". Watykan był ubogi i do tej pory znikąd nie mógł spodziewać się pomocy. Te same hasła, jakie Stolica Święta zawsze głosiła, głosił również faszyzm: czystość obyczajów, karność, autorytet, świętość rodziny, posiadanie licznego potomstwa.
W poniedziałek 11 lutego 1929 roku w pałacu papieskim na Lateranie, tuż obok Bazyliki San Giovanni, udało się w końcu podpisać Patti Lateranensi - traktaty laterańskie. Uroczystość miała godną oprawę. Podpisy na dokumencie złożyli: premier Włoch, Benito Mussolini, i watykański sekretarz Gasparri. Papież uznał Włochy za państwo, w zamian za co objął suwerenną zwierzchność nad terenami o powierzchni czterdziestu czterech hektarów, położonymi wokół Bazyliki św. Piotra na Watykanie. Tak oto powstało najmniejsze państwo świata.
Watykan zyskał prawo utrzymywania własnych służb porządkowych, sądownictwa, urzędu pocztowego, bicia monety, drukowania znaczków, własne linie telefoniczne i telegraficzne, własną radiostację oraz dworzec kolejowy. Dodatkowo państwo włoskie wypłaciło Papiestwu odszkodowanie w wysokości 1.750 milionów lirów (w latach 30. był to odpowiednik 800 milionów złotych); 750 milionów w gotówce a pozostały miliard lirów w formie 5% papierów pożyczek państwowych, dzięki czemu Watykan stał się niejako udziałowcem Italii, mocno zainteresowanym w jego pomyślnym rozwoju.
Watykan i Włochy nawiązały oficjalne stosunki dyplomatyczne. W końcu obie strony podpisały konkordat. Przyznawał on katolicyzmowi rolę religii państwowej, przywracał ślubom kościelnym ich umocowanie prawne oraz wprowadzał na powrót naukę religii w szkołach i prawo do wywieszania krzyża w miejscach należących do instytucji publicznych. Obie strony bardzo zyskały na tym porozumieniu. Prestiż Duce znacznie wzrósł, zarówno we Włoszech, jak i na scenie międzynarodowej. Katolicy na całym świecie chwalili szczodrego włoskiego przywódcę. Papież nazwał go "człowiekiem zesłanym przez Opatrzność".
Dodał, że dopiero faszyzm poradził sobie z "nudyzmem i bezwstydną prasą, z orgią tańca i bluźnierstwem". Mussolini z miejsca zyskał sympatię 336 milionów katolików rozsianych po całej kuli ziemskiej, którzy od tej chwili ustosunkowali się co najmniej przyjaźnie do włoskiego rządu.
#historia #duce #jfe #watykan
Fragment "Sekrety Watykanu"
Brak komentarzy. Napisz pierwszy