#wprawo #bandera #ukraina #usa #polska #wolyn
Media, które przez ostatnie pięć miesięcy codziennie informowały o każdym zniszczonym rosyjskim czołgu, przeoczyły utratę przez Ukrainę całego obwodu Ługańskiego. Od kilku dni mainstream jest lakoniczny w sprawie konfliktu na wschodzie i zaczyna powracać do narracji covidowej znanej nam od ponad dwóch lat. Główne machiny informacyjne jak pelikany łykały fake newsy o chorobie Władimira Putina i o szybkim podzieleniu się Rosji na niewielkie części. Każdy kto posiada warsztat chłodnego i logicznego myślenia odrzuciłby tak niedorzeczne stwierdzenia.
Na arenie międzynarodowej pojawia się wiele niepokojących sygnałów. Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w głośnym wywiadzie z niemieckim dziennikarzem usprawiedliwiał i bronił polityki zbrodniarza Stepana Bandery odpowiedzialnego za wydanie rozkazu bezwzględnych mordów Polaków przeprowadzanych na Kresach Wschodnich. Usprawiedliwianie kolaboranta nazistów, a także kontaktu operacyjnego CIA i MI6 w czasie zimnej wojny, spotkało się ze stanowczym sprzeciwem ambasady Izraela, która stwierdziła, że takie wypowiedzi podkopują walkę narodu ukraińskiego. MSZ Ukrainy ograniczyło się do łaskawego nie poparcia słów swojego ambasadora, ku wielkiej uciesze polskiego ministra spraw zagranicznych, którego trudno nie nazwać partyjnym aparatczykiem.
Mariusz Kowalczyk na łamach Newseeka zamieścił felieton pt. „W Przemyślu reaktywują Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. To może pomóc Rosji”, w którym utrzymuje, że przypominanie o najbrutalniejszej zbrodni dokonanej na Polakach pomaga Rosji „utopić Ukrainę we krwi”, a także prowokuje napięcia etniczne między Polakami i Ukraińcami. Stosując tą samą logikę należy uznać, że pamięć o Holokauście utrudnia dobre relacje Izraela z Niemcami. Jeżeli oczywiste fakty, zbrodnie i bestialskie ludobójstwo są przeszkodą dla relacji polsko-ukraińskich, to należy je zerwać. Trudno jednak aby taki postulat został zrealizowany z uwagi na chęć wykorzystania przez NATO resztek oporu Ukraińców do osłabienia Federacji Rosyjskiej. W tym planie fundamentalną rolę odgrywa Polska.
https://wprawo.pl/p-krzeminski-ponury-cien-bandery/
Media, które przez ostatnie pięć miesięcy codziennie informowały o każdym zniszczonym rosyjskim czołgu, przeoczyły utratę przez Ukrainę całego obwodu Ługańskiego. Od kilku dni mainstream jest lakoniczny w sprawie konfliktu na wschodzie i zaczyna powracać do narracji covidowej znanej nam od ponad dwóch lat. Główne machiny informacyjne jak pelikany łykały fake newsy o chorobie Władimira Putina i o szybkim podzieleniu się Rosji na niewielkie części. Każdy kto posiada warsztat chłodnego i logicznego myślenia odrzuciłby tak niedorzeczne stwierdzenia.
Na arenie międzynarodowej pojawia się wiele niepokojących sygnałów. Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w głośnym wywiadzie z niemieckim dziennikarzem usprawiedliwiał i bronił polityki zbrodniarza Stepana Bandery odpowiedzialnego za wydanie rozkazu bezwzględnych mordów Polaków przeprowadzanych na Kresach Wschodnich. Usprawiedliwianie kolaboranta nazistów, a także kontaktu operacyjnego CIA i MI6 w czasie zimnej wojny, spotkało się ze stanowczym sprzeciwem ambasady Izraela, która stwierdziła, że takie wypowiedzi podkopują walkę narodu ukraińskiego. MSZ Ukrainy ograniczyło się do łaskawego nie poparcia słów swojego ambasadora, ku wielkiej uciesze polskiego ministra spraw zagranicznych, którego trudno nie nazwać partyjnym aparatczykiem.
Mariusz Kowalczyk na łamach Newseeka zamieścił felieton pt. „W Przemyślu reaktywują Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. To może pomóc Rosji”, w którym utrzymuje, że przypominanie o najbrutalniejszej zbrodni dokonanej na Polakach pomaga Rosji „utopić Ukrainę we krwi”, a także prowokuje napięcia etniczne między Polakami i Ukraińcami. Stosując tą samą logikę należy uznać, że pamięć o Holokauście utrudnia dobre relacje Izraela z Niemcami. Jeżeli oczywiste fakty, zbrodnie i bestialskie ludobójstwo są przeszkodą dla relacji polsko-ukraińskich, to należy je zerwać. Trudno jednak aby taki postulat został zrealizowany z uwagi na chęć wykorzystania przez NATO resztek oporu Ukraińców do osłabienia Federacji Rosyjskiej. W tym planie fundamentalną rolę odgrywa Polska.
https://wprawo.pl/p-krzeminski-ponury-cien-bandery/
rencista
0
malcolm
0
rencista
0
malcolm
0
rencista
1
malcolm
2
rencista
0
malcolm
0