@pacjentzero, też pamiętam w 80s takiego. Spotykał sie z innymi bez kończyn w okolicy mieszkającymi. Później coraz mniej. Dopiero jako nastolatek skumałem, że to byli inwalidzi wojenni i mieli swój świat, swoje wspomnienia. Byłby człowiek mądrzejszy to by zagadał….
@pacjentzero, bardzo podobny i u mnie jeździł, zawsze się zastanawiałem dlaczego inni - nie inwalidzi tym nie jeżdżą. był też chłop z popsutymi nogami który miał trzy kołowy rower, a pedały miał zamiast kierownika.
@LizardKing, w Indiach i okolicach takie pojazdy nadal są bardzo popularne, jeżdżą nimi głównie ludzie zdrowi i sprawni. Potrafią tam zmieścić nawet całą wielodzietną rodzinę.
A dlaczego u nas nie? Podejrzewam, że u nas tych pojazdów było zbyt mało, za komuny brakowało ich tak jak i wszystkiego, aby kupić samochód czy inny pojazd trzeba było się zapisać do kolejki i czekać naście lat, inwalidzi byli obsługiwani poza kolejnością, a właściwie mieli własną krótszą kolejkę.
qrcok
0
LizardKing
1
borubar
2
A dlaczego u nas nie?
Podejrzewam, że u nas tych pojazdów było zbyt mało, za komuny brakowało ich tak jak i wszystkiego, aby kupić samochód czy inny pojazd trzeba było się zapisać do kolejki i czekać naście lat, inwalidzi byli obsługiwani poza kolejnością, a właściwie mieli własną krótszą kolejkę.
PostironicznyPowerUser
0