@Dust_Mephit, Fajnie że takie rzeczy latają, bo robią nam propagandę odstraszającą.
Natomiast na użytek wewnętrzny, to powiem, że takie podejście ssie, nawet jak mówimy o 300 tysięcznej armii do której brakuje nam ludzi (nie o 400-milionowej jak w poście "400.000k").
Lepiej by było kupić rozsądniejszą ilość sprzętu i zadbać o logistykę itd zamiast epatować okrągłymi liczbami czołgów i wyrzutni, bo są modne. Jak tam zestawy przeprawowe których nie ma od 20 lat? Gdzie będzie trzymane dodatkowe 1000 czołgów jak już teraz cześć swoich trzymamy pod płachtami? Sprzęt trzeba tylko nie kupić ale jeszcze utrzymywać i zapewniać materiały eksploatacyjne.

Nie chce mi się szukać ale widziałem wyliczenia, że kilka salw z tych teoretycznych 500 HIMARSów zjadłoby cały budżet MON. Wynik wyciągnięcia z gospodarki i wzięcia na utrzymanie budżetu dodatkowych 200 tys. ludzi w wieku produkcyjnym można sobie przewidzieć. Fajnie jakby armia nie stałą się garbem dla budżetu i nie odbiła się na służbie zdrowia, bezpieczeństwie (cywilnym, tj policji), edukacji itd. bo skończy się na tym że potencjalni poborowi będą sp... za granicę za lepszym życiem i nie będzie komu jeździć tymi wszystkimi czołgami; jaką mamy demografię każdy widzi. Myślę i mam nadzieję, że obecne zapowiedzi są propagandowe i wszystkie zapowiadane zakupy będą w realu podzielone przez 5.

@Dust_Mephit,
Broń nuklearna to must have.

Jako straszak oczywiście.

Każdy potencjalny agresor zastanowi się dwadzieścia razy, jeśli będzie miał w głowie świadomość tego że jego stolica może wyparować.

Na początek wystarczą nam dwie głowice. Jedna wycelowana w Berlin, druga w Moskwę. Tradycyjnie.