@tenji, Ludzie korzystają z Kościoła jak z jakiejś instytucji eventowej. Chcą mieć ładne zdjęcia ze ślubu, chcą mieć ładne zdjęcia ze chrzcin. Idą do spowiedzi po kartkę, a na spowiedzi kłamią. Biorą ślub kościelny, żeby nie robić przykrości babci i dziadkowi, a potem przy rodzinnym stole wylewają wiadro pomyj na Kościół, z którym nie czują się zupełnie związani.
@wiktor, Zastanawiam się z czego to wynika? Może z tego, że już dzieciom pierze się mózgi wtłaczając do nich odpowiedni światopogląd, "wiarę" i kreując "duchową potrzebę przynależności do wspólnoty kościoła". A potem okazuje się, że dorosły nie odnajduje się w tym, nie czuje się częścią wspólnoty, ale został zaprogramowany i dalej tak działa bo tak wypada, bo przecież miał dobre wychowanie chrześcijańskie, bo ludzie będą palcami wytykać. Dla kościoła ważne, że taki system pozyskiwania wiernych sprawdza się od stuleci. No i, że kasa się zgadza.
@clorox, Czy to faktycznie jest taki wielki zysk dla Kościoła? Ze ślubu kasę dostanie celebrans, organista i ewentualnie kościelny. Ze chrztu kasę dostanie ksiądz odprawiający mszę. To pieniądze z tacy idą do biskupa i to też chyba nie całe. Niewielki jest pożytek z kogoś, kto pojawi się w kościele kilka razy w życiu. Może dzięki tym protestom ludzie, którzy trwali w hipokryzji ostatecznie opuszczą Kościół, a niedzielni katolicy poczują, że mogą stracić coś ważnego w ich życiu i się ożywią.
@wiktor, oby jak najszybciej państwo przestało finansować KK. Jak się będą musieli sami utrzymać to będzie musiało zmienić się podejście do wiernego. Z samego Konkordatu 144 mln € zostanie w budżecie. Do tego jeszcze kwestia zwolnienia KK z podatku od nieruchomości - potencjalny dochód 2,5-3mld € rocznie. Ciekawe ilu wyznawców KK zostało by w sytuacji, kiedy na jego utrzymanie trzeba by łożyć bezpośrednio z porfeli, a nie budżetu. Kościół momentalnie oczyściły się z ludzi słabej wiary. To byłaby prawdziwa wspólnota religijna!
@prezi, To powiązanie państwa z Kościołem nastąpiło paradoksalnie w latach stalinizmu, gdy państwo zagrabiało własność prywatną, w tym i kościelną. Jako rekompensatę powołano fundusz kościelny, który służył do manipulowania kościołem i trzymania go na finansowej smyczy. Po 1989 powstała komisja majątkowa, która oszacowała straty kościoła i sposób wypłacania pieniędzy z funduszu przestał być taki arbitralny jak za komuny. Wciąż jednak to państwo decyduje o wypłatach dla Kościoła. Dobrze byłoby, żeby wypłacić Kościołowi całą pozostałą kwotę rekompensaty i niech Kościół sam zarządza swoim funduszem niezależnie od polityków i urzędników.
@wiktor, dokładnie. Oczywiście kwota ta powinna zostać pomniejszona o wartość nieruchomości przekazywanych KK po zaniżonych wartościach lub za symboliczną złotówkę. Albo dalsze rozliczenie opierać na rozliczeniach należnych podatków, już bez dopłat.
@tenji, bardzo dobrze, może chociaż komuś otworzy to oczy. Sam bym w takim wypadku zrezygnował z tego sakramentu w ramach solidarności. Nie ma to jak podcinać gałąź na której się siedzi.
@tenji, dokładnie - jak ktoś nie chce być w kościele, bluźni i popełnia najcięższe grzechy to nawet chyba oczywiste. Co prawda wszystko jest kwestią sumienia ale z tego grzechu trzeba będzie się wyspowiadać a jak się go zatai to spowiedź jest nieważna jak i sakramenty. Może oczywiście ciągle kłamać ale tak jakby kłamać ze się było u spowiedzi i komunii - przecież nie sprawdzają.
wiktor
5
clorox
1
wiktor
0
Może dzięki tym protestom ludzie, którzy trwali w hipokryzji ostatecznie opuszczą Kościół, a niedzielni katolicy poczują, że mogą stracić coś ważnego w ich życiu i się ożywią.
clorox
0
wiktor
0
clorox
0
prezi
0
Z samego Konkordatu 144 mln € zostanie w budżecie. Do tego jeszcze kwestia zwolnienia KK z podatku od nieruchomości - potencjalny dochód 2,5-3mld € rocznie.
Ciekawe ilu wyznawców KK zostało by w sytuacji, kiedy na jego utrzymanie trzeba by łożyć bezpośrednio z porfeli, a nie budżetu. Kościół momentalnie oczyściły się z ludzi słabej wiary. To byłaby prawdziwa wspólnota religijna!
wiktor
1
Wciąż jednak to państwo decyduje o wypłatach dla Kościoła. Dobrze byłoby, żeby wypłacić Kościołowi całą pozostałą kwotę rekompensaty i niech Kościół sam zarządza swoim funduszem niezależnie od polityków i urzędników.
prezi
0
Albo dalsze rozliczenie opierać na rozliczeniach należnych podatków, już bez dopłat.
prezi
0
wykopanywykopowicz
4
tenji
12
malcolm
2