Wywiad, którego Mussolini udzielił pod koniec 1936 roku korespondentowi „Völkischer Beobachter” można spokojnie odnieść do dzisiejszej sytuacji w Europie
„Rozumie pan, osobiście nie wierzę w Stany Zjednoczone Europy. Jest to utopia niemożliwa do urzeczywistnienia, ponieważ nie da się uzasadnić względami ani historycznymi, ani geopolitycznymi. My wszyscy mieszkańcy naszego kontynentu jesteśmy zbyt starzy; każde państwo, każdy naród ma swoją historię i swoje odwieczne źródła bytu, z których wypływają ich odrębności rasowe i polityczno-ustrojowe. W Ameryce rzeczy mają się inaczej. Tam wszystko jest młodsze, nowsze, pozbawione tradycji. O ile Europa i jej wielkie mocarstwa są do głębi zorganizowane (mam na myśli: w czasie i -jeśli pan chce - to i biologicznie), o tyle Ameryka rozwija się przestrzennie, powierzchownie, wszerz. Tak więc Stany Zjednoczone Europy - to sprawa nie do pomyślenia.
Natomiast rodzi się coś nowego, powstaje w Europie pewna idea, oparta na przeświadczeniu, że naszej kulturze, naszemu istnieniu, naszej cywilizacji zagraża tylko jedno wspólne niebezpieczeństwo: bolszewizm! Żyjemy na przełomie czasów, na przełomie ideologii politycznych i społecznych. Demokracje zbankrutowały i są już dzisiaj - świadomie czy nieświadomie - jeno ogniskami zarazy, rozsadnikami laseczników, pachołkami bolszewizmu. To jedna grupa państw, drugą -tworzymy my. Przyszłość odwraca się od kolektywizmu działającej na oślep masy ludzkiej. Epoka silnych indywidualności, epoka wybitnych jednostek znajduje potwierdzenie w biegu wydarzeń. Demokracja - to piasek, piasek lotny, a ideałem naszego ustroju państwowego jest skała, jest szczyt granitowy!”
Fragment "Italia dzisiejsza"
#jfe #duce #włochy #historia

11

Brak komentarzy. Napisz pierwszy