proszę na co przypadkiem nie trafiłem-otóż okazuje się, że wnuczka towarzysza Millera poprzez wszelakie #szczepienia w tym na #covid19 zapoczątkowała reakcję łańcuchową, a jej #zdrowie sypie się jak domek z kart i pomimo takich znajomości konowały rozkładają ręce no bo przecież kto by to wszystko wiązał ze szczepionkami, które są bezpieczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
– Stwierdzono u mnie autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, czyli Hashimoto, które negatywnie wpływa na moją odporność — zdradziła.
– Plusem tej sytuacji jest to, że przynajmniej wiem, dlaczego jestem chora co tydzień. Chciałam się przed tym obronić. Rozmawiałam z wieloma lekarzami. Polecono mi, żebym się zaszczepiła na wszystko, na co tylko się da. Zastosowałam się do zaleceń. Zaczęłam od szczepionki na pneumokoki, którą przyjmuje się raz na całe życie – wyjaśniła Miller.
Macer
1
PostironicznyPowerUser
0
Mitne
0
PostironicznyPowerUser
3
"Wnuczka byłego premiera nie zdradziła nazwy choroby, którą u niej zdiagnozowano. - Ostatnie dziewięć miesięcy spędziłam na badanie tego, co mi jest. Nie jest to choroba, która jest uleczalna, ale można leczyć objawy"
zdaje się, że do tego wszystkiego ma AIDS