Lurki, wczoraj gadałem ze znajomą co pracuje w biedronce, chcieliśmy ją wyciągnąć na działeczkę a ona "nie mogę, w niedziele na 14:00 do pracy, nie będę miała jak wrócić."
Lampka w głowie:
- jak kurwa do pracy, przecież to nie niedziela handlowa, nie możesz być w pracy w niedzielę!
- towarujemy sklep, sprzątamy, wg prawnikow biedry jak sklep zamknięty dla klientów to można.

WTF? Ktoś? Coś? Czyli w niedziele może pracować tylko właściciel (pomijam knajpy, kina itp.) ale jak sklep zamknięty dla klientów to już luzik, można ściągać do roboty w niedziele?
#sleevecontent #pytaniedolurkow

12

@Sleeve, PiS powinien to jakoś załatać bo geniusze ze związków nie przewidzieli takiego obrotu sprawy, jak zwykle zresztą, a na tą łatkę kolejną łatkę i tak w nieskończoność jak ze wszystkim
@Sleeve, Jest zakaz handlu a nie zakaz pracy
@lipathor, thx, w sumie logiczne jak to przeczytałem co napisałeś. Pytanie, jak to się ma do oficjalnych założeń tego pomysłu, czyli odpoczynku i spędzania niedzieli z rodziną?
jak to się ma do oficjalnych założeń tego pomysłu, czyli odpoczynku i spędzania niedzieli z rodziną?
@Sleeve, a jak sądzisz? A tak w ogóle to prawdziwym celem były głosy Solidarności i ich zwolenników oddane na PiS i to wszyszło idealnie
@Sleeve, nie zdziwiłoby mnie to, w końcu to jest zakaz handlu, a nie zakaz pracy w sklepie Choć też chciałbym wiedzieć czy to prawda i czy to jest zgodne z prawem.
@Sleeve, Zią, ona po prostu Cię nie lubi, daj jej spokój.
@Sleeve, może być sklep otwarty, jak jest tylko kasa samoobsługowa, ale wszystko jest zależne od tego, co ma laska w umowie, powinna w takiej sytuacji odmawiać siadania na kasie