Patrzac na impreze u Mazurka, oraz zapowiedzi wspolnej, POPISowskiej poprawki do konstytucji (odbierajacej nam tak naprawde suwerennosc na rzecz brukselskiego eurokomunizmu) jestem sobie w stanie wyobrazic, ze gdyby Konfederacja kontynuowała wzrost poparcia i np w 2023 osiagneła jakieß 35% obejmujac przy tym władze, to pomiedzy PISem a PO bardzo szybko zostałaby zawarta koalicja, w celu ratowania demokracji przed faszyzmem i tego typu pierdy.

Zastanawia mnie jaki jest w społeczenstwie odsetek wyborcow, ktorzy pisu nie cierpia, ale wobec platformerskiej alternatywy i tak głosowali na Kaczynskiego, po prostu z braku alternatywy. Coraz lepszy wynik Konfederacji ( w wyborach sprzed 2 lat było 7%, obecnie w sondazach bardzo czesto dobijaja do dwucyfrowek) pokazuje, ze był on dosyc spory.
https://nczas.com/wp-content/uploads/2020/05/konfederacja-sejm.jpg
#polityka #konfederacja #jfe #4konserwy

17

@JFE, Konfederacja z wynikiem 35% to dla ubecji byłby wypadek przy pracy. Zapewne zobaczylibyśmy spektakl na miarę „Nocnej Zmiany”, albo powrót seryjnego samobójcy.
@JFE, Niezależnie od wyniku wyborów mają wygrać "nasi ludzie". Nie mamy żadnej gwarancji, że Konfa nie będzie PiSem bis.
@wiktor, Nie będzie, bo mają całkowicie inny program. PiS zawsze szedł jako socjaliści do władzy, Konfederacja ma program wolnorynkowy, republikański
że Konfa nie będzie PiSem bis.
@wiktor, na jakiej płaszczyznie? swiatopogladowej? gospodarczej?
wiesz, jesli np dobija do 20% w nastepnych wyborach to i liczba posłow sie zwiekszy, dlatego trzeba bedzie uwaznie sie temu procesowi przypatrywac, aby do sejmu nie załapał sie zaden "spadochroniarz" z POPISu czy cos w tym stylu