@KwarcPL, Moją intencją nie było wskazanie, że ktoś ma gorzej (niezależnie od płci). W swoim wpisie ubolewam nad tym, że zamiast zajmować się ważniejszymi i zapewne dużo trudniejszymi problemami - tłuszcza woli się trząść ogniskiem, do którego benzynę dolewają politycy.
Polityka jak najbardziej złośliwy nowotwór niszczy wszystko co cenne w społeczeństwie... Tylko dla czystej polityki i "kapitału politycznego" głośno mówi się o rzeczach, o których nie powinno się w głównym nurcie rozwodzić. N.p. doszło kilka lat temu do tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych... i w efekcie czego całe miasto zostało zasrane progami zwalniającymi, likwidowane są kolejne pasy jazdy i wprowadzane dodatkowe ograniczenia prędkości... bo to się "spodoba wyborcom". Ale nikt nie zakwestionuje tych debilizmów i nikt nie zakwestionuje "tak dobrych pomysłów dla ratowania życia". A to że kierowcy jeżdżą pomiędzy ogranicznikami, że niszą sobie zawieszenie, że więcej spalają i wydzielają spaliny przy ciągłym hamowaniu i przyśpieszaniu, że więcej przez to też hałasują... a kogo to obchodzi! Najważniejsze że mamy temat nad którym możemy się brandzlować!