@malcolm, Może takie jest założenie,ale w praktyce to niestety działa nieco inaczej bo Ukrainiec nie jest taki głupi by tak się dawać wyjebać naszym januszom biznesu z politycznymi powiązaniami. Przecież oni nie są idiotami i dla nich to praca za granicą - więc Polska czy Czechy albo Niemcy to nie aż taka różnica.

Zresztą młodsze pokolenie u nas też myśli. Ja może się do niego nie zaliczam,ale przykład z dzisiaj. Przez koronę i związnay z nią rozpierdziel to muszę na czarno,ale ostatnio trafiła mi się oferta pracy. I wszystko ładnie choć minimalna to grosze a praca na produkcji w gównofiremce to nie rewelacja,ale odpowiadają mi zmieniając zasady po rozmowie: "przez agencję"…

Przez agencje to ja sobie mogę za granicą (o ile paszporty krowidowe zniosą), a i to niezbyt mi się podoba bo agencje często oszukują - odmówiłem.
Mimo tego,że sytuacja jest jaka jest i to każdy widzi.
Zadowolony nie jestem bo lepiej by było mieć coś legalnego i stałego ale naprawdę - to trzeba by być idiotą by sobie dać wchodzić na głowę.Nawet Ukraińcy tak się nie dają tak wydymać jak Polak w Polsce się daje…

No ale pokolenie 40+ to sobie tak u nas daje i tylko na to narzeka...

O to

@malcolm, *oto.

@malcolm, To nie dlatego. Bez włażenia w dupę też by przyjeżdżali, a w dodatku kosztowaliby nas mniej. Moim zdaniem przyczyna leży w jakimś defekcie intelektualnym naszych elit. W czasach I Rzeczypospolitej byliśmy dumni z miana „przedmurza chrześcijaństwa” i walczyliśmy w interesie Wenecji, Habsburgów i Państwa Kościelnego w wojnach z Ottomanami, z którymi spokojnie mogliśmy ułożyć sobie relacje. Wynikiem tych bezsensownych z geopolitycznego punktu widzenia wojen było wyniszczenie państwa, które w końcu doprowadziło do jego upadku.

Dziś ideą fixe naszych elit jest prometeizm, mesjanizm i niesienie demokracji na Wschód. I znów angażujemy się w konflikty, tyle że tym razem w interesie Anglosasów z Rosją, z którą też moglibyśmy sobie ułożyć w miarę poprawne stosunki. Na szczęście na razie obywa się bez wojny, ale przecież wyraźnie widać jak niektórzy się do niej rwą. Jak to się zakończy, to zobaczymy, choć pewnie jak zwykle – cześć z nas zostanie moralnymi zwycięzcami w zdewastowanym państwie, inna część wyemigruje.

A co jest przyczyną tego defektu naszych elit, to nie mam pojęcia. Rafał Ziemkiewicz postawił kiedyś tezę, ze może być nią jej inteligenckie pochodzenie. W skrócie – w krajach z bardziej rozwinięta klasą średnią, to właśnie ona zasila w największym stopniu przywódcze elity tych krajów. To zaś sprawia, ze kierują się oni takimi wartościami, jakie sprawdzają się w biznesie.
W krajach takich jak Polska - z rachityczną klasą średnią, siłą rzeczy przywództwo przejmuje inteligencja, która nigdy nie musiała się przejmować praktycznością swoich przekonań, za to głowy ma pełne różnych nigdy niezweryfikowanych koncepcji.

@malcolm, Wpierw Polak, Polka ma być syta! A dopiero później, po namyśle, rozważaniach można się zastanawiać nad ewentualną pomocą.
Czy Polak przy zdrowych zmysłach na wysokim szczeblu państwowym jadąc na Ukrainę w sprawach służbowych wykrzykiwał by banderowskie hasła tak jak to robił JUDAsz, Jaro hmm czy tam Leszko? I jeszcze jak słyszę że jakieś urzędnicze popychadło na wysokim stołku stwierdza że "Jesteśmy sługami Ukraińców" to makaron z ucha sam mi się rozwija.
KfaczySyn jest żydem z Odessy to ciągnie swój do swego - nowa Chazaria, projekt Krym - nowa Kalifornia?

@malcolm,
Jakos nie do konca chyba.
Jakos nie widze by pensje Niemca spadly do poziomu Turka, mimo ze od dziesiecioleci maja naazd imigrantow do pracy, ktorej Niemcy nie chca i pracuja za darmo jak na niemieckie standardy.
Jest to po prostu normalny proces migracji zarobkowej.
A korzysc jest tez taka, ze ma kto robic na niemieckie emerytury, pomimo tego ze Niemcow ubywa (jak i Polakow i innych narodow w Europie bo sie nie rozmnazaja).