Ostatnio na głównej widziałem znalezisko o pladze donosicielstwa wśród Niemców. Cóż, to ogólnie jest bardzo karny naród. Przecież w NRD do kontroli 18 milionów ludzi Stasi wykorzystywała prawie 100 tysięcy osób, które zgłosiły się w ramach wolontariatu. W 1937 roku Gestapo liczyło nie więcej niż 8000 pracowników, w SD służyło około 5000 - to były liczby wystarczające do kontroli ówczesnej 60 milionowej populacji Niemców. W roku 1936 obozy liczyły sobie 5 tysięcy więźniów a i tak byli to głównie alkoholicy i recydywiści.

Pamiętam jak za studenta jeździłem do sąsiadów dorabiać przy pracach sezonowych i naprawdę wystarczyło szybko wyminąć w markecie jakiegoś emeryta, aby zaczął mruczeć pod nosem, a co dopiero np głośna muzyka wieczorem albo szczekający nieustannie pies. Obywatelskie podpierdółki to u nich coś absolutnie normalnego.
https://static.dw.com/image/1003747_4.jpg
#jfe #niemcy

15

@JFE, w takich chwilach dobrze być Polakiem
@VanTexas, zawsze dobrze jest być Polakiem
@JFE, tam jest taka mentalność, że jak widzisz się ze znajomymi na zewnątrz, to potem sam sobie robisz szybki test na koronawirusa i jak ci wyjdzie pozytywny to robisz test pcr. A jak ci ten wyjdzie też pozytywny to podp*erdalasz do urzędu wszystkich swoich znajomych, z którymi się widziałeś, i mają dzięki tobie dwutygodniową kwarantannę dla ich dobra.

Informacja z pierwszej ręki. Znajoma mi osoba tak siedzi na kwarantannie, bo została przez kogoś ze znajomych podana do urzędu.
@Enviador, @bialkowski, tak niestety jest, mogę potwierdzić z własnych doświadczeń. Najgorsze jest to, że ludzie których uważałam za mądrych i światowych, okazują się tak podatnymi na propagandę, że włosy dęba stają. Nie ma dyskusji, jest tylko jedna racja, ich racja. Kogoś z mojej rodziny chcieli koledzy z pracy podać do Gesundheitsamtu bo dwa razy, raz za razem kichnął w pracy.
Kogoś z mojej rodziny chcieli koledzy z pracy podać do Gesundheitsamtu bo dwa razy, raz za razem kichnął w pracy.
@Populus, masakra. Pomyśleć, że pewnie nie tylko w kwestii koronawirusa są tacy uczynni
@JFE, taki system miałby sens, gdyby ludzie myśleli i byli uczciwi. Często niestety tłem donosów są sąsiedzkie porachunki, zawiść, albo ślepe posłuszeństwo (tzn władza. Mówi co trzeba donieść, a ludzie uprzejmie donoszą, bez refleksji, czy na pewno powinni) dlatego jestem gorącym przeciwnikiem wizji społeczeństwa obywatelskiego, budowanego na podpierdalaniu innych. To system rodem z Korei, Chin, czy innych totalitaryzmów...