@yfu, No nie wiem. To raczej nie gen tylko po prostu kultura osobista. Wiele razy widziałem jak jakieś stare dziady albo jacyś młodzi nawet w rękaw nie potrafią kichnąć, albo smarkają w chusteczkę a potem tymi samymi łapami nakładają bułki macając każdą po kolei czy "mientka i dobra / świeża". Mi się wydaje, że w kwestii zdrowia pozostaje wiele do życzenia w kulturze osobistej u nas w kraju.

Mówisz o genie niewolnika - jakoś ludziom nie przeszkadza, że ZUS ich dyma na 1500zł miesięcznie, że akcyzy, że vaty i inne z dupy podatki. Nie przeszkadza im że chodzą codziennie do pracy i dymają dla kogoś w firmie (nawet jak mają swoją to i tak dymają na auto, mieszkanie czy inne leasingi). Niby tacy wolni i niepodlegli a jednak największym ich problemem jest kawałek szmaty na twarzy, który faktycznie ogranicza rozsiewanie i zmniejsza ryzyko transmisji. Nie pojmę tego nigdy.