Niezłe jaja w polskiej stolicy lewactwa - Poznaniu. W tym roku - po raz drugi z rzędu - nie odbędzie się tradycyjny pochód świętomarciński w dniu 11. listopada. Wydarzenie z prawie 30-letnią tradycją do tej pory wyglądało tak, że osoba przebrana za św. Marcina jechała na koniu przez ulicę Św. Marcin, a za nim szedł korowód różnych barwnych postaci oraz mieszkańców. Odbywało się uroczyste przekazanie kluczy do miasta, były koncerty, stoiska z jedzeniem, można było kupić sobie słynnego rogala.
W tym roku wydarzenia nie będzie, bo wirus. Nie przeszkadza to jednak organizatorom - podległym pod władze miasta - zorganizować lewicowego pikniku z aktywistami współpracującymi z nielegalnymi imigrantami szturmującymi nasze granice. Po prostu opary absurdu.

Co ciekawe, organizatorzy twierdzą, że likwidują wszystkie punkty gromadzące tłumy. Zupełnie jakby przewidywali, jaka będzie frekwencja na zaproponowanych przez nich obchodach alternatywnych.

Link do strony organizatorów:
https://ckzamek.pl/podstrony/71-imieniny-ulicy-swiety-marcin/
#polityka #lewactwo #poznan