MURZYŃSKI BOLSZEWIZM
Przebudzenie czarnych jest nadal wyśmiewane. Jednak robią to tylko osoby niedowidzące. Najważniejsze są centra silnych finansowo organizacji murzyńskich w Ameryce. Najbardziej ekstremalną jest grupa Marcusa Garveya. W 1925 roku powstała liga nazywająca się "Liderami Murzynów" mająca walczyć z Białą Rasą. Ich lider jasno określił swoje cele: "Jakkolwiek niewolnictwo było okropne, będzie to niczym w porównaniu do walki o wolność, jaką czarna, żółta i brązowa ludzkość przeprowadzi przeciwko białym, do czasu, aż nie ustaną raz na zawsze zniewagi i represje"
Czarni w chwili obecnej nadal nie są w stanie podjąć walki. Człowiek nordycki musi dopilnować, aby w ciągu najbliższych 50 lat Czarni opuścili Amerykę. W Stanach Zjednoczonych polityka rasowa będzie miała światowe skutki polityczne, dokładnie tak samo, jak kiedyś idea demokracji zdeterminowała życie prawie wszystkich państw. Ameryka Północna to obszar, w którym po raz pierwszy zrealizowano wolnomularskie prawa człowieka. Dzisiaj każdy Amerykanin przeklina to wyzwolenie Czarnych. Liberałowie są zdeterminowani, aby nawet przy pomocy gumowych pałek wdrożyć w życie swoje rasowe ideały. Jedyna nadzieja to porzucenie obłąkanej zasady równości i równych praw wszystkich religii oraz ras. Wznoszenie barier rasowych w życiu społecznym, to najlepsza recepta na triumf naturalnego instynktu nad demokratycznymi ideami.
Nie możemy jednak tolerować polityki, która pozwala Czarnym na otwieranie sklepów, zostawanie prawnikami i organizowanie się polityczne. Czarni z coraz większym zapałem dokładają do muru kolejne cegły. Zaczynają świadomie przeżywać marzenie o imperium czarnego świata od Kairu, aż do Przylądka. W tym względzie powinno szczególnie ingerować ustawodawstwo amerykańskie i, w wyraźnym celu, wprowadzić przesiedlenie Czarnych do Afryki. Po pozbawieniu ich praw obywatelskich powinni rozpocząć planowane wydalanie Czarnych z roku na rok do Afryki Środkowej. Na dłuższą metę byłoby to korzystne przedsięwzięcie, gdyż każdego Czarnego można łatwo zastąpić Białym. W rezultacie Stany Zjednoczone stałyby się o wiele bardziej jednolite.
Jeśli to wszystko się nie zdarzy, to 12 milionowa populacja Czarnych w krótkim czasie zamieni się w 50 milionową zwartą grupę, która jako zorganizowane oddziały bolszewizmu będzie w stanie zadać decydujący cios Białej Ameryce.
Alfred Rosenberg
A tutaj na potwierdzenie proroczych słów Rosenberga - współzałożycielka BLM przyznaje, że są radykalnymi neomarksistami
https://www.heraldsun.com.au/blogs/rita-panahi/blm-are-radical-neomarxists/news-story/8ed22f8b57042417bf23745dba70ad7c
#jfe #rosenberg #4konserwy #bekazlewactwa
Przebudzenie czarnych jest nadal wyśmiewane. Jednak robią to tylko osoby niedowidzące. Najważniejsze są centra silnych finansowo organizacji murzyńskich w Ameryce. Najbardziej ekstremalną jest grupa Marcusa Garveya. W 1925 roku powstała liga nazywająca się "Liderami Murzynów" mająca walczyć z Białą Rasą. Ich lider jasno określił swoje cele: "Jakkolwiek niewolnictwo było okropne, będzie to niczym w porównaniu do walki o wolność, jaką czarna, żółta i brązowa ludzkość przeprowadzi przeciwko białym, do czasu, aż nie ustaną raz na zawsze zniewagi i represje"
Czarni w chwili obecnej nadal nie są w stanie podjąć walki. Człowiek nordycki musi dopilnować, aby w ciągu najbliższych 50 lat Czarni opuścili Amerykę. W Stanach Zjednoczonych polityka rasowa będzie miała światowe skutki polityczne, dokładnie tak samo, jak kiedyś idea demokracji zdeterminowała życie prawie wszystkich państw. Ameryka Północna to obszar, w którym po raz pierwszy zrealizowano wolnomularskie prawa człowieka. Dzisiaj każdy Amerykanin przeklina to wyzwolenie Czarnych. Liberałowie są zdeterminowani, aby nawet przy pomocy gumowych pałek wdrożyć w życie swoje rasowe ideały. Jedyna nadzieja to porzucenie obłąkanej zasady równości i równych praw wszystkich religii oraz ras. Wznoszenie barier rasowych w życiu społecznym, to najlepsza recepta na triumf naturalnego instynktu nad demokratycznymi ideami.
Nie możemy jednak tolerować polityki, która pozwala Czarnym na otwieranie sklepów, zostawanie prawnikami i organizowanie się polityczne. Czarni z coraz większym zapałem dokładają do muru kolejne cegły. Zaczynają świadomie przeżywać marzenie o imperium czarnego świata od Kairu, aż do Przylądka. W tym względzie powinno szczególnie ingerować ustawodawstwo amerykańskie i, w wyraźnym celu, wprowadzić przesiedlenie Czarnych do Afryki. Po pozbawieniu ich praw obywatelskich powinni rozpocząć planowane wydalanie Czarnych z roku na rok do Afryki Środkowej. Na dłuższą metę byłoby to korzystne przedsięwzięcie, gdyż każdego Czarnego można łatwo zastąpić Białym. W rezultacie Stany Zjednoczone stałyby się o wiele bardziej jednolite.
Jeśli to wszystko się nie zdarzy, to 12 milionowa populacja Czarnych w krótkim czasie zamieni się w 50 milionową zwartą grupę, która jako zorganizowane oddziały bolszewizmu będzie w stanie zadać decydujący cios Białej Ameryce.
Alfred Rosenberg
A tutaj na potwierdzenie proroczych słów Rosenberga - współzałożycielka BLM przyznaje, że są radykalnymi neomarksistami
https://www.heraldsun.com.au/blogs/rita-panahi/blm-are-radical-neomarxists/news-story/8ed22f8b57042417bf23745dba70ad7c
#jfe #rosenberg #4konserwy #bekazlewactwa
Brak komentarzy. Napisz pierwszy