Kolejna przygoda ze #Stilo. Tym razem wymiana tarcz i klocków hamulcowych. Zdecydowałem się na markę ATE.







Sorki za brak dokładniejszej fotorelacji ale miałem wyścig z czasem. Stare, zapieczone śruby nie pomagały. Największy problem był z odkręceniem jarzma zacisku hamulcowego. Ale generalnie mniejsze lub większe problemy były niemal ze wszystkim. Jak to w 20-letnim aucie. Bylem miło zaskoczony gdy obie tarcze schodziły praktycznie bez problemu. Jedna po dwóch stuknięciach młotkiem, a druga praktycznie sama spadła.

Odkryłem też że mam zapowietrzone zaciski. Poszło sporo powietrza gdy wciskałem tłoczki. Będę musiał poprosić tatę do pomocy i odpowietrzyć to jak należy. Dziwne bo w ogóle nie czułem tego zapowietrzenia. Auto hamowało normalnie w moim odczuciu.

Prawa strona cały czas trze. Delikatnie, można obrócić ręką bez wysiłku, więc się o to nie spinam. Samo się ułoży.

Na ten moment siła hamowania jest beznadziejnie słaba, ale wszystko dopiero zaczyna się docierać. Ledwo co farba się zeskrobała. Mam nadzieję że będę o tym pamiętać i nikogo nie stuknę.
#fiat #mechanikasamochodowa

12

@Verum, Nie widziałem jeszcze stilo które nie byłoby gruzem. Może dlatego, że są tanie. Do tego w sumie włoska technologia. Wiszą te plastiki od filtrów przy samej ziemi. Wariuje elektronika. Ciągle tylko wielkimi literami migoczące "zatrzymaj auto" na liczniku.
@Tomkilla, miałem to samo. Okazało się, że jakich geniusz i zarazem inżynier wpadł na genialny pomysł, żeby ECU (taki komputer sterujący, który jest całkowicie niepotrzebny) zamontować na bloku silnika. Przynajmniej ma ciepło a wibracje to tam pal licho. Wystarczyło to odkręcić od bloku i problem magicznie znikał…
@Tomkilla, @Toudek,

W 1.6 jest taki komputer. Pierwsze co się robi to jego przeniesienie na ścianę kosza akumulatora. Ja ze swoim nie zdążyłem.

Druga rzecz to wtyczki od poduszek. Są gówniane. Albo musisz nimi ruszyć raz na parę miesięcy, albo zlutować, albo złącza hermetyczne wstawić. Inaczej będzie co jakiś czas błąd poduszek wywalać.

Umiejscowienie filtra powietrza faktycznie jest do dupy. Trzeba wchodzić pod auto by go wymienić.

Chyba najfajniejszy silnik do tego auta to 1.9 JTD. Benzyny to średnio im się udały. 2.4 jest dobre z benzyn, ale niestety są problemy z dostępnością części zamiennych.

Generalnie auto dobrze się prowadzi, jest spore w środku i ogólnie "przyjemne", ale niestety głupie decyzje inżynierów co jakiś czas psują sielankę.
@Verum, O tym piszę. takich kwiatków jest więcej. W 1.9 rura od dolotu powietrza (tłumik szmerów), szoruje prawie po asfalcie i zawsze jest oberwana.
1.9 jest wytrzymały ale... niech coś się tam zepsuje. Zawsze coś stoi na przeszkodzie żeby coś wymienić.
Są jeszcze kwiatki italiańskiej motoryzacji. Alfa Romeo Dżulietta - jak się gumowe tuleje tylnego wahacza rozpadną, trzeba kupować cały wielki wahacz w ASO. Pewnie z 2000 zł za jeden. Tedgum produkował te tuleje ale już przestał.
@Verum, ATE to chyba ostatnio jedne z najdroższych - jak kupowałem przedwczoraj klocki na tył to Brembo były zdecydowanie tańsze
@skullc64,
Z wentylowanych były najtańszą opcją.