podobnie bylo z Kyle'm Rittenhouse'm z Kenoshy w USA. Chlopak pojechal do Kenoshy pomoc posprzatac po "pokojowych" protestach (typowe murzynskie protesty polegajace na rozjebaniu wszystkiego i kradziezy). Nie wiedziec czemu ale murzynom i lewakom nie spodobalo sie ze 17-latek sprzata po nich i jeszcze chodzi z apteczka na wypadek spotkania kogos kto potrzebuje pomocy, wiec zaczeli go horda gonic. 3 z tej hordy (kazdy z nich byl notowany, w tym jeden to byl dodatkowo zarejestrowany jako przestepca seksualny) zaatakowali go fizycznie, tzn. powalili go i zaczeli i jeden walnal go nawet deskorolka. Kyle broniac swojego zycia 2 z nich zastrzelil a jednego, uzbrojonego mimo prawnego zakazu, postrzelil w ramie. Pozniej ten postrzelony sam mowil ze zaluje ze nie zajebal tego dzieciaka.
i tak jak w sytuacji powyzej, caly ruch blm czy tam murzyn-power czy inny syf zaczal wjezdzac na Kyle'a ze to on ich zaatakowal i, ze to morderca a biedni dzialacze blm nic mu nie zrobili przeciez.