Z tego co pamiętam to TVN jeszcze kilka razy przerywał jakieś konferencje PiSu to też ich zdaniem kłamali.
Czy media powinny tak robić i być wyznacznikiem tego co jest prawdą a co nie?
Zresztą ta sama kwestia dotyczy portali społecznościowych, czy miejsc typu wykop, lurker itd.
Czy uważacie, ze lepiej gdy ludzie sami odkrywają to co jest prawdą a co kłamstwem czy gdy zarządzający mediami/portalami im te informacje odpowiednio oznacza lub usuwa?
#media #internet #wolnoscslowa #polityka

18

@Paladin, Dla mnie uczciwą byłaby sytuacja, gdyby media dawały się wypowiedzieć także ludziom, z którymi im nie po drodze, a ewentualnie później skomentowały tę wypowiedź, wskazując, gdzie są te kłamstwa. Jednak w cudownej krainie demokracji, wolności słowa i wolnych mediów jest to zbyt ryzykowne, bo część proli mogłaby nie przyjąć wyjaśnień.
@Paladin, media dziś nie są tym czym kiedyś, nie informują a są częścią sporu i nie mówią jak jest ale wyłącznie utwierdzają swoich odbiorców w ich poglądach, więc dlatego podawanie innych marracji jest szkodliwe z ich punktu widzenia. Tak się tresuje społeczeństwo, Rosja robi to samo tyle że na wieksza skalę, ale to kwestia czasu aż u nas będzie podobnie.
Rosja robi to samo tyle że na wieksza skalę,
@alienv, i bardzo nieudolnie dodatkowo.
ale to kwestia czasu aż u nas będzie podobnie.
Chyba jesteśmy już tak wytresowani, że nawet tego nie zauważymy.
@Paladin, jak nieudolnie? Większość popiera inwazje, dopiero gdy cały świat zaczął siać przeciwna propagandę, oddolnie i odgórnie, to spadło poparcie.
@alienv, no ale propagandę rosyjską łykają w większości w Rosji, a to co prezentuje USA czy kraje zachodu ma dużo większe zasięgi.
Przykładowo w Polsce bardzo mało ludzi ma zaufanie do tego co powiedzą w Rosji a dużo ludzi bierze w ciemno jako pewnik to co mówi się w mediach w USA.
Dodatkowo dołączę jakiś cytat, który brzmi sensownie ale tylko przy założeniu, że media nie kłamią. A co w wypadku gdy kłamią zarówno politycy jak i media?
@Paladin, Temat jest banalny i nie powinien wymagać dyskusji. Nie, nikt nie ma za zadanie filtrować informacji i rościć sobie klasyfikowanie tego, czy tamtego jako dezinformację. Przykład z padającym deszczem jest wypaczony i to srogo, bo często tematy które się przekazuje nie są aż tak zero jedynkowe, jak ten. Niektóre mogą być na pozór takie, a potem możesz się dowiedzieć po czasie innej wersji, gdy już dawno podjąłeś decyzje w oparciu o tą ustaloną jako prawdę.
Z głupotą i kłamstwem trzeba się nauczyć obywać, tak samo jak z bólem na przykład i tylko w taki sposób można jakoś w sobie wykształcić sceptycyzm, chociaż i tak nie jest to przeznaczeniem każdego.