Czy grozi nam konflikt na wschodniej granicy?onet.pl

Sterczewski biegać nie potrafi. Ciekawe czy umie czytać? Jeśli tak to możliwe, że na der onet zagląda…
Zarówno Aleksandrowi Łukaszence, jak i Władimirowi Putinowi opłacałaby się może nie "radiostacja gliwicka" (czyli prowokacja mająca na celu rozpoczęcie wojny), ale już "trup gliwicki" pozwalający na humanitarne przekroczenie granicy (np. na kilkaset metrów) jak najbardziej. To łatwo zaś może przerodzić się w wymianę ognia z polskimi pogranicznikami lub żołnierzami.

Analogiczna sytuacja może mieć miejsce, gdyby Polacy - chcąc udzielić pomocy koczującym migrantom - przekroczyli granice z Białorusią. Każdej takie osobie grozi co najmniej białoruskie więzienie. Nie bez znaczenia jest też to, że Straż Graniczna, przepuszczając Polaków na terytorium Białorusi, dałaby stronie białoruskiej do ręki argument.

Skoro Polska pozwala swobodnie przekraczać granicę, to dlaczego nie mieliby robić tego Białorusini? Aleksander Łukaszenko tak naprawdę bowiem potwierdził, że uchodźcy i migranci znajdują się na Białorusi i jedynie oskarżył Polskę o ich rzekome "wepchnięcie" na terytorium jego państwa.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/jurasz-na-granicy-z-bialorusia-umiera-bezpieczenstwo-narodowe-komentarz/0mbejr0,79cfc278
#wydarzenia #informacje #ciekawostki #zainteresowania #konflikty #polska

5

@Bejdak, Jestem pewny jeżeli któryś z tych przygłupów przekroczy granicę i zarobi kulkę, to od razu będzie słychać jazgot od reszty tych lewoskrętnych przygłupów: "Jak do tego doszło i jak to możliwe, że narażono polskich obywateli na zagrożenie życia?"