@R20_swap, prawdziwy przykład z mojej rodziny. Nie dziwne, że statystyki zgonów są wysokie, skoro pacjentom nie udziela się pomocy.

Mojego wujka karetka woziła pomiędzy dwoma szpitalami, ponieważ nie chcieli go przyjąć, bo w szpitalu kowid. Wujek zmarł, wracając odesłany z drugiego szpitala.

Tak sobie myślę, że wolałabym się zarazić kowidem i żyć... Ale może czegoś nie dostrzegam? Jest jakiś ważny powód, dla którego pacjenci nie są przyjmowani?