@Alpragen, porównując pracę w fabryce, to rzeczywiście czas wykonania podobnej pracy spadł. Zmniejszyły się zasoby ludzkie w fabrykach zamiast godzin pracy.
W innych gałęziach pracy, pracownik udaje że pracuje, a pracodawca udaje że płaci.
Bardziej uważam przepowiednię Miss Margaret Sanger za nie trafioną (pewnie dzięki manipulacjom komunistów), wzrósł rozwój intelektualny kobiet ale tylko chcących. I spadła szczęśliwość małżeńska, może ktoś wytknie mi że 100 lat temu nie rozpadały się małżeństwa bo kobieta umarła by z głodu, to czemu wiele przeżyło mimo to gdzie podczas 1WŚ zmarł maż/synowie i jakoś sobie radziły.
Dodatkowo wielkie braterstwo zaczyna się kończyć, czas na nędzę, głód i zniszczenie. (covid jest dobrym przypadkiem, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem)
@Alpragen, niestety nie wzięli pod uwage, że lewactwo przez te 100 lat nigdy nie odpuściło i nie odpuści, a przez chore dążenie do "równości" kobiet i mężczyzn i promowanie innych dewiacji wbrew naturze, nasza cywilizacja nieubłaganie pędzi ku samozagładzie...
Eugeniusz
1
lurkepatolog
0
Alpragen
3
MEGAZU0
3
W innych gałęziach pracy, pracownik udaje że pracuje, a pracodawca udaje że płaci.
Bardziej uważam przepowiednię Miss Margaret Sanger za nie trafioną (pewnie dzięki manipulacjom komunistów), wzrósł rozwój intelektualny kobiet ale tylko chcących. I spadła szczęśliwość małżeńska, może ktoś wytknie mi że 100 lat temu nie rozpadały się małżeństwa bo kobieta umarła by z głodu, to czemu wiele przeżyło mimo to gdzie podczas 1WŚ zmarł maż/synowie i jakoś sobie radziły.
Dodatkowo wielkie braterstwo zaczyna się kończyć, czas na nędzę, głód i zniszczenie. (covid jest dobrym przypadkiem, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem)
sharkando
3