#budowa #budujezlurkiem #dom #glazurnictwo #glazura #pomyslnadom #chwalesie
Dwa miechy temu pytałem was Lurki jak by tu sobie z newralgicznym miejscem przy układaniu płytek poradzić. W końcu skończyłem ten etap, to powiem wam jak wyszło ostateczne rozwiązanie kwestii płytki gresowej.

Otóż zaryzykowałem i wyciąłem płytkę w całości bez dodatkowych cięć technicznych. Dopiero po ułożeniu przyszła pompa ciepła i mogłem podłogi wygrzewać ( to powinno być na odwrót
). Tak czy inaczej płytka nie pękła. Czyli chyba dobrze ułożyłem... jestem mistrz. ᕙ(`▿´)ᕗ

Podłoga na połowie chałupy, skończona. Pozostają jeszcze 2 pomieszczenia gdzie walnę panele + ogarnięcie łazienki i WC. Jeszcze na te dwa ostatnie nie mam ostatecznego pomysłu ale już wypatrzyłem piękne zielone płytki, które mógł bym tam ułożyć.
Na tę chwilę wszystko wygląda tak.


A teraz walka z ścianami + płytki na ściany w niektórych miejscach. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Murarze zostawili mi ścianę gdzie odchył od pionu mam 2,5cm. Muszę tynkować... znowu. Trzymajcie za mnie kciuki.
Dwa miechy temu pytałem was Lurki jak by tu sobie z newralgicznym miejscem przy układaniu płytek poradzić. W końcu skończyłem ten etap, to powiem wam jak wyszło ostateczne rozwiązanie kwestii płytki gresowej.

Otóż zaryzykowałem i wyciąłem płytkę w całości bez dodatkowych cięć technicznych. Dopiero po ułożeniu przyszła pompa ciepła i mogłem podłogi wygrzewać ( to powinno być na odwrót


Podłoga na połowie chałupy, skończona. Pozostają jeszcze 2 pomieszczenia gdzie walnę panele + ogarnięcie łazienki i WC. Jeszcze na te dwa ostatnie nie mam ostatecznego pomysłu ale już wypatrzyłem piękne zielone płytki, które mógł bym tam ułożyć.
Na tę chwilę wszystko wygląda tak.


A teraz walka z ścianami + płytki na ściany w niektórych miejscach. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Murarze zostawili mi ścianę gdzie odchył od pionu mam 2,5cm. Muszę tynkować... znowu. Trzymajcie za mnie kciuki.
Pajonk_STRACHU
0
Jak te tentegesy się wyjmuje jak już klej zwiąże?
Czy to się wycina i kawałek zostaje w przerwie na fugę?
Jaka cena płytek? To 60x60cm? Czy 80x80cm?
Te na wejściu to jak się nazywają? Fajne.
Andrzej_Zielinski
0
To są specjalne klipsy do równania płytek, pomagają w równym ułożeniu... ale i tak samemu trzeba wypoziomować.
Klips ma kształt odwróconego T który zapina się tymi niebieskimi kołkami. Po związaniu kleju, uderza się je od boku (np: gumowym młotkiem albo wyszarpuje obcążkami) i same wyskakują z szczeliny. Czasem się zdarzy że kawałek plastiku może zostać w szczelinie ale to i tak poprawia się nożykiem przed fugowaniem.
Te na wejściu to jest dokładnie to samo co na reszcie mieszkania
Tak czy inaczej już zauważyłem, że z jednego gatunku, ale z dwóch rożnych partii ten gres potrafi się różnic o dwa tony kolorystyczne. Jak byś kiedyś zamawiał upewni się, że wszystko jest z jednej partii.
Ps. Tego nie zobaczysz na zdjęciu ale gresik ma zajefajną właściwość. Ma taką delikatną falistą powłoczkę. Przy ładnym słońcu, daje refleksy na ścianach i suficie jak od tafli wody
Pajonk_STRACHU
1
A jak cenowo w Twoich regionach?
Kupiłem z TEMU jakiś czas [ masło maślane
Ciekawe czy to w ogóle wykorzystam
Sam kładłeś? Czym ciąłeś?
Andrzej_Zielinski
1
Sam kładłem, sam ciąłem
Cenowo to około 80zł/m2 zamawiałem z Castoramy. Ale jeździłem po okolicy i w innych sklepach jeszcze fajniejsze płytki wynalazłem... pójdą do innych pomieszczeń
Jak byś przypadkiem rzucił się na fachowca z Casto, to oni tam płytki robią po 120zł/m2
Samemu robi się dłużej, ale jak coś spieprzysz to masz tylko pretensje do siebie
-----------------------------------------
Jak byś chciał samemu robić płytki. Bęziesz potrzebować:
- poziomnica (albo i dwie, mała i średnia / lub durza)
- miarka (bez tego nie pojedziesz)
- gilotyna do płytek (cenowo dobrze wychodzą te około metrowe)
- kątownik (byle by miał kąt)
- rysik do gresu (taki kawałek twardego zaostrzonego druta, kosztuje grosze a się przydaje)
- szczypce glazurnicze
- szlifierka kątowa z tarczą do cięcia gresu
- do tego dokup tarcze polerską do gresu (bez niej będziesz mieć rogi płytek połupane)
- młotek gumowy
- wcześniej wymieniane klipsy do płytek
- chęci i cierpliwość (zwłaszcza cierpliwość - tylko na filmach układanie płytek wygląda szybko)
---------------------------------------------
Resztę tajników jak układać sprzedam jak się zdecydujesz na robotę samemu
Pajonk_STRACHU
1
Płytki już układałem, więc mam narzędzi [ ale rysik sobie ostatnio Dextera kupiłem! Z młoteczkiem!
A i kupiłem Rubi 65cm maszynkę do cięcia, bo ta co mam to strasznie "tańczyła", liche prowadnice, pusta rurka, więc jak ją dociskałeś to się wyginały... dziadostwo.
Nie układałem nigdy w caro. A raczej będę chciał. I nie kładłem 60x60cm.
Będzie dla mnie wyzwanie, ale ja to lubię
I wpierw wystartuję z podłogą drzewnianą w salonie żeby mieć poziom do płytek. Zastanawiają mnie drzwi wejściowe, na ile je można jeszcze dygnąć w górę, bo aktualnie jest +/- 1,5cm. To musze obczajć.
sharkando
1
Andrzej_Zielinski
1
JFE
1
Andrzej_Zielinski
1
Pajonk_STRACHU
1
Ciekawe czy jakbym 13 lat temu w bloku zrobił bruzdy w podłodze położył rury plastikowe zalał klejem i podpiął bym się pod kaloryfer to czy ktoś by się pultał?
Teraz to już mi się nie chce bo 2 dni temu odebraliśmy w końcu klucze od nowego kwardatu i można działać.
Andrzej_Zielinski
1
W bloku mógł by być problem.
1. Nie mieli by ci gdzie licznika zainstalować.
2. Pod rury wypada dać podkład, np. taką folię by sąsiadowi sufitu nie grzać. Na bruzdach to się nie robi.
3. Podłogówka jest zajebista
Pajonk_STRACHU
1
Żartuję z tym głosem na uśmiechniętego Sorosowego Rafału
Gdybym pomyślał 13 lat temu to wiesz gdzie bym ten licznik im zamontował?
Wiem, rodzice mają i to jest faktycznie fajna sprawa.
kujda
1
pentakilo
2
Pajonk_STRACHU
2
Adi pomagał
Andrzej_Zielinski
0
Pajonk_STRACHU
2