Największym absurdem debilnych satanistów jest myślenie że służąc złu otrzymają jakieś dobro np. życie po śmierci, gubi ich własna pycha, egoizm, poczucie jakiejś "mocy" czy władzy nad światem, albo materialne korzyści doczesne. Szatan nie ma życia w sobie bo się go wyrzekł, istnieje ale nie żyje, jest duchem, jest umysłem który kontempluje samego siebie, zamiast miłości nienawiść, stała się tym co pobudza jego wolę, dlatego wszystko wywraca i niszczy. Nigdy nie przestanie istnieć, nicość pustka i samotność jest jego udziałem na wieki, on karmi się cierpieniem i strachem ludzi, bo to mu daje poczucie jakiejś namiastki życia, i tak będzie traktował wszystkich w swoim "królestwie" Sam chciał być jak Bóg i został strącony stał się przeciwnikiem, jest tylko stworzeniem, nie jest i nigdy nie będzie równy Bogu. Nie mogąc nic zrobić Stwórcy wymyślił plan, aby unicestwić całe stworzenie, zmuszając tym samym Boga do aktu Nieistnienia Wszelkich Stworzonych bytów, (to było jedyne wyjście w jego sytuacji) ale przegrał, Bóg stał się człowiekiem, i teraz szatan oraz wszyscy tzw. potępieni, oraz jego wyznawcy, zostaną na wieki zanurzeni w gniewie Boga, który dla nich oznacza nieskończone jezioro ognia i siarki jak mówi Apokalipsa 20:10 Niepojęty ogień który pali ale nie spala, tak będzie z każdym kto służy złemu. Sataniści to biedni pogubieni ludzie którzy pomieszali dobro ze złem