@R20_swap, co jak co, ale kanistry porządne
@R20_swap, ale co, wyrzucili i ktoś odebrał ale niefortunnie nagrała to kamera czy wyrzucili bo przypau czy coś?

O co chodzi, panieee?!

Tam czekała policja na nich mam rozumieć?
@Kruszec, pewnie to była akcja ich łapania, przy takim wyrzucie naliczyłem 15 zbiorników, są to 30 co daje nam ~450 litrów.
Jak można było odnaleźć ich w lesie? Bardzo łatwo, smrodem paliwa. Przy takim wyrzucie często pewnie pękają takie zbiorniki, cena takiego zbiornika to około 10 złotych. Cena paliwa na Białorusi czy Rosji to około 2.60, w Polsce to jest około 4.30.

Co daje nam 1800 sprzedając po 4 pln, koszt paliwa to jest ~1200, koszt baniaków to jest 150. Na czysto z jednego takiego rzutu wychodzi 450.

Mając szajkę trzech osób wychodzi około 150 złotych na osobę.

Więc wracając do sedna lepiej by wyszli na przemycie papierosów. Mniej wyrzucania, większy zarobek, mniejsza szansa na uszkodzenie ładunku. Jedyny minus (a raczej to dwa) zawężona grupa odbiorców (i śmierdzą tytoniem).

Edit:
Doczytałem o co chodzi w tym zajściu i tu proceder polegał na wypompowaniu paliwa z lokomotywy (pewnie brak elektryfikacji kolejowej w regionie). Co daje zarobek na poziomie ~1000 złotych na zrzucie.