"Uspokój się, bo cię ten brzydki pan zabierze"
To usłyszałem dzisiaj w sklepie, robiąc zakupy. W scence rodzajowej udział brała mama dziecka, lat 40-coś (albo spracowane 35), dziecko lat około 5 i ja, lat 30. Sytuacja stara jak świat - dziecko drze ryja, rodzic traci argumenty i siłę spokoju, po czym przechodzi do groźby - że zły lud (w tej zaszczytnej roli ja) go zabierze. I niby spoko, bo dziecko przestało płakać ale czemu mnie w to wciągnięto? I czemu brzydki pan? Normalnie bym to olał, pokurwił pod nosem i poszedł dalej. Tym razem jednak mi się ulało.
- No dobra - mówię do matki - co się dzieje?
- O widzi pan! - matka mówi teatralnie, jak w jasełkach - Jasiu się brzydko zachowuje! I ponieważ pan jest brzydki, to może go pan zabrać! BO BRZYDKIE DZIECI IDĄ Z BRZYDKIMI PANAMI (normalnie prawie jak hymn pedofilów).
- Spoko, biorę dzieciaka - patrzę na matkę i mrugam okiem.
Matka zadowolona, że dołączyłem do gry. Jednak ona gra w makao, a ja w pokera na noże:
- Zdrowy jest? - pytam matki.
- Słucham?
- Czy zdrowy? - mówię i podchodzę do dzieciaka. Podnoszę mu wargę, patrzę na zęby, badam oczy. Matka dostała lekkiego pierdolca:
- ALE CO PAN ROBI?
- Sprawdzam, czy zdrowy. Chorego nie biorę, nie będę się znowu męczył, ciężko potem sprzedać.
Matkę zatkało, a ja sięgam po telefon, robię dzieciakowi zdjęcie i udaję, że gdzieś dzwonię:
- No siema, mam towar dla Ciebie. Pięć lat, zdrowy, szatynek, brązowe oczy….-udaję, że słucham — nie, aż taki ładny to nie jest. Na adopcję też średnio. Ale może na części? Czekaj, zaraz zapytam:
- Chłopczyk siusia regularnie? Nerki w porządku?
Matka wyrwała do chłopca i zaczęła z nim uciekać. Ja za nią krzyknąłem:
- NO I CO PANI CZAS ZABIERA, JA TU POWAŻNY HANDEL PROWADZĘ A PANI TAK!
Kilka osób się spojrzało, ale w Poznaniu wariatów nie brakuje. Dokończyłem zakupy śmiejąc się pod nosem. A wszystko dlatego, że nazwała mnie brzydkim…
_____
Autor: Piotr Grzesiak
#pasta #sklep #heheszki #dzieci

24

@Enviador, piękne i cudowne, ale nie jakby co, na przyszłość: nie róbmy z Lurkera pastawki proszę jakby ktoś nie wiedział o co chodzi, ten tekst to tylko jeden z dziesiątek tysięcy copypast, podobnych tekstów, których pełen jest Internet... i choć 90% z nich to szajs, to kilkaset jest na poziomie tej lub wyżej
choć no zawsze pasty były popularne na lurkerach, wypokach, 4chanach i innych gównach... może jakaś osobna sekcja, osobny tag dla tego typu treści, niewidoczny na głównej, żeby nie zaśmiecać ważnych wieści? autorem posta jest admin, może niech się wypowie
osobny tag dla tego typu treści, niewidoczny na głównej
@wProstymZwierciadlePL, tag #pasta może każdy we własnym zakresie blokować. Użytkownicy powinni móc wrzucać co chcą, dopóki nie floodują i nie spamują (czyli nie wrzucają np. 10 wpisów na raz z jakąś beznadziejną do kwadratu treścią).

Pasty na Lurku raczej się rzadko zdarzają, moja to jest chyba pierwsza tu wrzucona od kilku lat Nie można zawsze na poważnie wszystkiego wrzcać imo. Dodatkowo przewija się tu wiele "śmiesznych obrazków", je trzeba by też ukrywać idąc tym tokiem myślenia. Nie idźmy w tę stronę.