Też macie wśród znajomych pseudoekologów? Bo ja całe mnóstwo. Kumpel z czasów szkolnych w swoim mniemaniu jest wielce świadomym konsumentem dbającym o środowisko, bo przestał pić wodę butelkowaną a to, że jeździ wypierdzianym dieslem to tam pies Zabawne, bo ja w ogóle nie myśląc o tym jestem bardziej eko od niego. Od zawsze piłem kranówkę i jeździłem benzyniakami, teraz w miękkiej hybrydzie nawet. Czy uważam się za wielce świadomego konsumenta dbającego o środowisko? Lol, nie. Przecież nic specjalnego nie robię

Acz pal sześć go, u bratowej w pracy jest jeszcze lepszy przykład. Babka zaproponowała by zamiast robić zamówienia na bieżąco, zbierać je i kupować na koniec dnia coby mniej kopert się marnowało. Nawet źle nie brzmi, ale w praktyce wcale to tak u nich nie działa, że razem zapłacone znaczy razem kupione. Poza tym jeszcze tego samego dnia co tak powiedziała zrobiła dwa zamówienia w przeciągu 10 minut A i prawdziwy hit, robi sobie tatuaże we Warszawie, do której... leci samolotem. Ekologia b**ches

#przyroda #lewactwo #lewackalogika #bekazlewactwa #ekologia

15

@KwarcPL, To są życiowe niedojdy bez elementarnej wiedzy i dwiema lewymi rękami
@KwarcPL, jeżdżenie przez 20 albo i 25 lat jednym samochodem jest bardziej ekologiczne niż kupowanie co chwilę nowego i złomowanie starego.

Choćby ten stary trochę więcej palił to i tak się bardziej opłaca jeździć dłużej starym zamiast produkować nowy samochód.

A już szczególnie złe są samochody na akumulator bo to się zużywa najszybciej (zarówno w hybrydowych jak i całkowicie elektrycznych).

Nie wszytko jest takie jak to pokazują w reklamie. W reklamach ekologicznym nazywają to co chcą sprzedać a nie to co rzeczywiście jest ekologiczne.

Jeśli chcesz zmniejszyć zatrucie środowiska spalinami to przerób samochód na gaz.
Najczystszym istniejącym paliwem jest CNG, drugim w kolejności jest LPG.

Benzyna czystsza od diesla ale różnica między benzyną a dieslem jest mniejsza niż między benzyną a LPG.

Samolot też nie jest taki zły jak by się mogło wydawać - autobus jest gorszy.

Generalnie do podróży na krótkich dystansach (do 50km) najbardziej ekologiczny jest rower, do przewozu ludzi na długich dystansach (powyżej 50km) najlepszy jest pociąg elektryczny (pod warunkiem, że to nie jest polski pociąg, bo nasze pociągi kursują w sposób mocno nieoptymalny i przez to są nieekologiczne). Do przewozu dużej ilości towarów najlepszy jest duży statek (mimo że duży statek ma dwusuwowy silnik diesla napędzany mazutem).
jeżdżenie przez 20 albo i 25 lat jednym samochodem jest bardziej ekologiczne niż kupowanie co chwilę nowego i złomowanie starego.
@borubar, no to na pewno. Acz wspomniany kumpel ma prawko od jakichś 10 lat i teraz jeździ swoim 3 autem i myśli nad 4, bo obecnego da dziewczynie a sobie weźmie coś mocniejszego. Oczywiście za każdym razem brał starego diesla z niemieckim motorem. Czy to nadal jest ekologiczne? No już niekoniecznie.

Ja mam prawko minimalnie dłużej i pół roku temu kupiłem 2 samochód. Do lutego wysłużony gazik. Od lutego salonówka, która mam nadzieję, że też będzie mi służyć 10 lat jak jej poprzednik. Wydaje mi się, że rozsądniejsze podejście niż żonglowanie dieslami co 2-3 lata.
A już szczególnie złe są samochody na akumulator bo to się zużywa najszybciej (zarówno w hybrydowych jak i całkowicie elektrycznych).
Hybrydy jeszcze nie wychodzą tak źle pod względem eksploatacji, ale elektryki to dramat. Twórca Hoovies Garage kupił 8-letnią Teslę, zasięg... 79 km i koszt naprawy... 17-20 tys. USD, więcej niż kupno nowego.
https://auto.wprost.pl/uzywane/10472537/youtuber-przekonuje-ze-uzywany-samochod-elektryczny-tesla-model-s-to-wylacznie-klopoty.html
Nie wszytko jest takie jak to pokazują w reklamie. W reklamach ekologicznym nazywają to co chcą sprzedać a nie to co rzeczywiście jest ekologiczne.
Dokładnie, na przykładzie tej Tesli z 2013. Nie ma nawet 10 lat a już nadaje się na złom. Przy czym złomowanie akumulatora jest dużo bardziej obciążające dla środowiska niż silnika spalinowego, produkcja też. Ogólnie eko-marketing to nie oferowanie czegoś lepszego dla przyrody, ale usługa. Płacisz za to, że czujesz się lepiej ze sobą i swoimi decyzjami życiowymi. To, że przyroda wcale na tym nie zyskuje to sprawa drugoplanowa.
Jeśli chcesz zmniejszyć zatrucie środowiska spalinami to przerób samochód na gaz.
Najczystszym istniejącym paliwem jest CNG, drugim w kolejności jest LPG.
Miałem gazika przez 10 lat. Poza tym ja wcale nie mam takiego parcia na bycie ekologicznym. Robię to co ja uważam za słuszne i nie próbuję się wpisać w żadne trendy, a że jestem bardziej ekologiczny od większości "ekologów" no cóż... to raczej świadczy o nich źle a nie o mnie dobrze.
Samolot też nie jest taki zły jak by się mogło wydawać - autobus jest gorszy.
Tutaj wchodzi kwestia dystansu, loty z Poznania do Warszawy gorzej wypadają niż do Pekinu czy Sydney. Poza tym mamy pociągi jako lepszą alternatywę.
Tutaj wchodzi kwestia dystansu, loty z Poznania do Warszawy gorzej wypadają niż do Pekinu czy Sydney. Poza tym mamy pociągi jako lepszą alternatywę.
@KwarcPL, akurat nasze pociągi niekoniecznie są lepszą alternatywą.
Zbyt często się zatrzymują i mają tak dobrane rozkłady, że wożą głównie powietrze (albo wręcz przeciwnie są przeładowane). W dodatku są to w większości stare wagony - bardzo ciężkie, o małej liczbie miejsc dla pasażerów co jeszcze pogarsza sprawę przy częstym ruszaniu z miejsca.

Pociągi były by lepszą alternatywą gdyby kursowały na podobnej zasadzie jak samoloty:
-Bilety trzeba kupować z wyprzedzeniem i pociąg podstawia się odpowiedni do ilości sprzedanych biletów.
-Jazda od punktu do punktu bez zatrzymywania co chwilę po drodze.
Miałem gazika przez 10 lat. Poza tym ja wcale nie mam takiego parcia na bycie ekologicznym. Robię to co ja uważam za słuszne i nie próbuję się wpisać w żadne trendy, a że jestem bardziej ekologiczny od większości "ekologów" no cóż.
Najczęściej jest tak, że najbardziej ekologiczne jest to co najtańsze.
Człowiek który nie myśli o żadnym eko tylko po prostu kombinujący jak zaoszczędzić trochę kasy, zazwyczaj zrobi środowisku lepiej niż ten który chce się pokazać i robi to co modne nie zważając na koszty.
akurat nasze pociągi niekoniecznie są lepszą alternatywą.
Zbyt często się zatrzymują i mają tak dobrane rozkłady, że wożą głównie powietrze (albo wręcz przeciwnie są przeładowane).
@borubar, z ciekawości, masz jakieś wyliczenia? Bo nie mogłem znaleźć. Niemniej jeśli chodzi o połączenia między miastami wojewódzkimi to najczęściej kursują nowe składy i są przepełnione. I czy naprawdę wiozą powietrze? Wydawało mi się, że nierentowne linie nie przetrwały transformacji. Dlatego pytam o Twoje dane.

Niemniej niezależnie od tego co jest bardziej ekologiczne, sam pomysł latania do stolicy, bo tatuaż jest kuriozalny. Nie tylko w kontekście dbania o środowisko. No, ale nie bez powodu mówi się o kawiorowej lewicy, która jest pierwsza do deklaracji a potem jak przychodzi co do czego to prowadzą wygodne życie
@KwarcPL, to o nieefktywności naszych pociągów to temat rzeka. Zarówno jeśli chodzi o koszty jak i energię
Nie ma w Polsce pasażerskiej linii kolejowej która była by rentowna. Zarabiają na siebie wyłącznie pociągi towarowe, pasażerskie są na minusie (były przez któtki czas wyjątki jak np SKM Trójmiasto które zarabiało - ale to tylko przez kilka lat a potem przyszła transformacja, reforma i ulepszenia i przestało być rentowne). Przewozy pasażerskie istnieją dzięki ciągłym dotacjom albo pomagają im przewozy cargo (np płacą za utrzymanie i remonty torów, dopłacają prąd gdy tamtych nie stać na opłacenie rachunków itd.)

Niestety nie zachował się oryginał artykuły opisującego zużycie energii ale jest taki odpis
https://groups.google.com/g/pl.misc.kolej/c/u6F_ETztFpQ

podany jest tam właśnie przykład pociągu Łódź - Warszawa który mimo że jeździ pełny (albo i przepełniony) jest jednym z najbardziej nieefektywnych energetycznie, bo co kawałek zwalnia i przyspiesza - na jedno przyspieszenie 7 wagonowego pociągu idzie 70kWh.
@KwarcPL, z takimi znajomymi lepiej sie nie znajomić
@KwarcPL, kupowanie butelkowanej wody jeśli nie jest gazowana to czysty debilizm. ludzie są na tyle głupi, że nie potrafią nawet zgnieść butelki przed wyrzuceniem do kosza przez co worek zapełnia się ze 3 razy szybciej