Wczorajsza torebka...

Wstałem rano, obejrzałem i pomyślałem: "Ty głupcze, jeśli chcesz robić postępy, nie możesz zadowalać się byle czym. To miało być studium tkaniny, a zrobiłeś kisiel i gówno. Patrz krytycznie, jełopie!"

Posłuchałem sam siebie, o 7 rano "wszedłem pod lupę" i walczę z detalami. Trochę ciężko robić to "z głowy", ale spróbuję. Efekty wieczorem.

#rzemioslo #rekodzielo #rzezba #tworczoscwlasna #kinkistones

14

@megabot, to nie rób z głowy, otwórz sobie fotę na telefonie, podejrzyj inne rzeźby - jak to wygląda, jak uzyskano dany efekt.
@LizardKing, Tak tak, dużo oglądam, robię zdjęcia, rysuję sobie w rzutach, ale tu już przy detalowaniu było za późno.

Zacząłem pracę z głowy, bo miało być łatwa, prosta, miła i szybka, ale po stwierdzeniu, że brakuje detali, pozostała już tylko improwizacja wraz z ograniczeniem - bo materiału już nie dołożę i nawet jakbym robił model, to nie pofałduję go tak jak na tym co zrobiłem. Trzeba więc było fałdować istniejące fałdy. Przede wszystkim paski powinny być cieńsze, a to one prowadzą resztę. Tu wszedł kompromis z wytrzymałością, bo musi na nich wisieć.

Nie jest w pełni realistycznie, ale to dopiero trzecia próba z tkaniną. Myślę, że nawet Michał Anioł musiał to ćwiczyć... a jutro też jest dzień i jestem przygotowany na przygotowanie innego modelu zanim zacznę.

Do górnej półki i stwierdzenia, że bardziej realistyczne niż realizm jeszcze dłuuuuga droga przede mną.

Pokazywałem już paru babkom i raczej nie wchodziły głęboko w analizę Ale mnie nie zadowala, pomęczę temat fałd przez jeszcze kilka wisiorków. W porównaniu do dwóch poprzednich, jest postęp. To trochę cieszy i daje kopa.
@LizardKing, Rok temu wyglądało to mniej więcej tak. Jestem świadomy tego, że nie od razu Rzym zbudowano.

Chyba też warto by robić model z gipsu lub jakiejś plasteliny. Lenistwo mi nie pozwala, choć wiem, że przyspieszyłoby naukę.
@megabot, widać duży postęp. Jak porównywać wprawki do gotowego. Jakie lenistwo? Robisz to własnoręcznie, sukcesywnie i z dobrym, postępujcym efektem. Kiedyś sam miałem pomysł na szlifowanie i przecinanie kamieni w poszukiwaniu ciekawych przekrojów ale ja się nigdy nie ruszę z niczym:P
@LizardKing, No lenistwo - zwykłe, śmierdzące lenistwo. Przy jakichś 14 godzinach spędzonych nad tym kamykiem, chyba warto dodać ze dwie na model chociażby z plasteliny, który można by dopieścić doklejając gdzie trzeba. I byłoby wiadomo co robić, a nie kombinować. ;]

Cierpliwość i pasję mam, ale z lenistwem jeszcze walczę.

Przekroje... to raczej tylko w "agatopodobnych", czy innych kamieniach ozdobnych - w zwykłych kamieniach nie trafiłem jeszcze na nic zaskakującego. No, może czasem skórka różni się od wnętrza. Ewentualnie w krzemieniach trafiałem na miniaturowe geody. No i wapienie (te z bałtyku), to tak - skamielin nie brakuje (przekroje muszli, łodyg)
@LizardKing, http://cadogangallery.com/artist/jose-manuel-castro-lopez/

Tutaj np. jest gość, który świetnie "gnie i ugniata" granit, ale to grube lata doświadczenia... i sporo większa skala (10, 20 razy większe niż ta "torebka"), co pozwala zrobić ostrzejsze fałdy, bo takich głębokich szpar nie zrobię. Może i zbyt skomplikowane jak na takie maleństwa... ale nie przekonam się, póki nie spieprzę ze trzydziestu.
@megabot, zajebiste. spieprzysz 30 ale później będziesz robił najlepsze, miniaturowe, pofałdowane imitacje tkaniny z kamienia.
@LizardKing, I o to chodzi. Taki mam plan.
@megabot, rośnie nam tutaj na Lurku Kamieniosiński (Beksiński).
@LizardKing, Fajnie by było zapisać się w historii sztuki, ale udaje się to nielicznym. Szkoda, że tak późno odkryłem tę zabawę, więc muszę ostro gonić.
@megabot, w obecnych czasach to nie umiem sobie wyobrazić jak się przebić. Chyba musisz pobić rekord Ginesa - nie wiem ja kto się piszę i pierdoli mnie to teraz. Albo poreklamować się po śniadaniowych telewizjach.
@LizardKing, Wierzę, że nie jest aż tak źle. Rękodzieło z górnej półki, takie na światowym top poziomie ciągle się broni, a może kiedyś dzieciaki będą dumne.

Spadam spać. Trzeba wstać rano i żłobić kolejny