@Alg_Prim, Dawno nie widziałem aby ktoś tyle razy stosował chwyty manipulacji
1- zwyczajnie hasła i stwierdzenia z ot tak, boś autorytet... Bez żadnego uzasadnienia kiedy widzimy że jest produkcja, co nie znaczy że jest jego akumulacja ALE, mamy badania że tak jednak jest. technologia mRNA nie ma tutaj nic do rzeczy...
2 i 3- Z jednej strony jest to "tak proste" i "aż tak trudne. Pierwsze zasłania drugie względem wiarygodności a drugie jest zwyczajne podkopanie argumentu przeciwnika którego nie stwierdził oraz podkopanie je nieuczciwie. Nieuczciwie dlatego że narzuca stwierzenie A) ULTRANISKIE i B) WIĘC WYNIKA Z TEGO ŻE NIESZKODLIWE przy tym zasłaniając się znowu kolejnym argumentem "ale te macrophagi...
No to jak, nagle 1 i 3 się wykluczają bo skoro jest to bezpieczne, nie powoduje stanu zapalnego, to macrophagi nie powinny tego zwalczać jako ciało obce. Więc istnieje zajwisko przelwekłego stanu zapalnego który wywołuje mikro uszkodzenia naczyniowe, co jest środowiskiem zakrzepowym, oraz wywołuje arterosklerozę kiedy jest przewlekłe.
4- nie wiem czy są świadomi tego co mówią. Z jednej strony mamy zostać wyczuleni na białko wirusa, ten jest podobny ale nie taki sam ale czy na pewno wystarczająco podobny? Jest to jak z grypą. Jedno białko się zmienia i cała odporność idzie het aleko w zapomnienie, o ile mowa o osobie szczepionej. Osoby które przechorowały zazwyczaj mają się o wiele lepiej niezależnie od wieku.
I tak tutaj dawka jest ważna. Bo można mówić o mikro dawce cyjanku codziennie. Ale rozciągnij to przez kilka dni, miesięcy, może lat, i skutki są tragiczne. I tutaj jest cały kłopot z tą i innymi preparatami o podobnej naturze. Mowa o tym czym jest trucizna, czyli związek między dawką a jej właściwościami toksycznymi, jest całkowitym odciągnięciem od siebie odpowiedzialności bo nagle mogą stwierdzić "ale to dawka nieznaczna! Patrz jakie bezpieczne!" I wyglądają wiarygodnie ale tak nie jest. Jest to kolejna manipulacja bo 1) nikt nie mówił o dawce 2) winny się tłumaczy 3) mamy zjawisko przewlekłe i nikt nigdzie nie stwierdził jaka jest dawka w całym organiźmie człowieka tylko że jest obecny. Więc po co komu stwierdzenie o dawce?
@szatanista, i chwała im za to, tyle, że ludzie głupkowate i nawet nie są w stanie ogarnąć, że to co przed deltą i cała reszta…. no właśnie... ostatnia płaska oo przepraszam "prosta"
sharkando
0
Boguslav
2
1- zwyczajnie hasła i stwierdzenia z ot tak, boś autorytet... Bez żadnego uzasadnienia kiedy widzimy że jest produkcja, co nie znaczy że jest jego akumulacja ALE, mamy badania że tak jednak jest. technologia mRNA nie ma tutaj nic do rzeczy...
2 i 3- Z jednej strony jest to "tak proste" i "aż tak trudne. Pierwsze zasłania drugie względem wiarygodności a drugie jest zwyczajne podkopanie argumentu przeciwnika którego nie stwierdził oraz podkopanie je nieuczciwie. Nieuczciwie dlatego że narzuca stwierzenie A) ULTRANISKIE i B) WIĘC WYNIKA Z TEGO ŻE NIESZKODLIWE przy tym zasłaniając się znowu kolejnym argumentem "ale te macrophagi...
No to jak, nagle 1 i 3 się wykluczają bo skoro jest to bezpieczne, nie powoduje stanu zapalnego, to macrophagi nie powinny tego zwalczać jako ciało obce. Więc istnieje zajwisko przelwekłego stanu zapalnego który wywołuje mikro uszkodzenia naczyniowe, co jest środowiskiem zakrzepowym, oraz wywołuje arterosklerozę kiedy jest przewlekłe.
4- nie wiem czy są świadomi tego co mówią. Z jednej strony mamy zostać wyczuleni na białko wirusa, ten jest podobny ale nie taki sam ale czy na pewno wystarczająco podobny? Jest to jak z grypą. Jedno białko się zmienia i cała odporność idzie het aleko w zapomnienie, o ile mowa o osobie szczepionej. Osoby które przechorowały zazwyczaj mają się o wiele lepiej niezależnie od wieku.
I tak tutaj dawka jest ważna. Bo można mówić o mikro dawce cyjanku codziennie. Ale rozciągnij to przez kilka dni, miesięcy, może lat, i skutki są tragiczne. I tutaj jest cały kłopot z tą i innymi preparatami o podobnej naturze. Mowa o tym czym jest trucizna, czyli związek między dawką a jej właściwościami toksycznymi, jest całkowitym odciągnięciem od siebie odpowiedzialności bo nagle mogą stwierdzić "ale to dawka nieznaczna! Patrz jakie bezpieczne!" I wyglądają wiarygodnie ale tak nie jest. Jest to kolejna manipulacja bo 1) nikt nie mówił o dawce 2) winny się tłumaczy 3) mamy zjawisko przewlekłe i nikt nigdzie nie stwierdził jaka jest dawka w całym organiźmie człowieka tylko że jest obecny. Więc po co komu stwierdzenie o dawce?
szatanista
0
remos
0