#pracbaza
Chyba się Lurki wypaliłem albo straciłem motywację do pracy. Jeszcze niedawno wstawałem z jakąś energią do pracy, ba można by to nazwać nawet chęciami. Teraz? Wstaję rano, siadam na łóżko i pierwsze co myślę to: ja pierdole, jeszcze 9h do 14... A idę do pracy jak na skazanie. Ych, chyba trzeba powoli szukać czegoś nowego. 6 lat już tu robię.
Chyba się Lurki wypaliłem albo straciłem motywację do pracy. Jeszcze niedawno wstawałem z jakąś energią do pracy, ba można by to nazwać nawet chęciami. Teraz? Wstaję rano, siadam na łóżko i pierwsze co myślę to: ja pierdole, jeszcze 9h do 14... A idę do pracy jak na skazanie. Ych, chyba trzeba powoli szukać czegoś nowego. 6 lat już tu robię.
Mitne
0
W pracy udawany uśmiech ale w głowie tylko mętlik i Show Must Go On Queens.
Też się czuję że jestem na rozstaju dróg. Na razie niedługo urlop, może tego mi trzeba...
Tylko ustal która droga jest lepsza dla ciebie. I tylko ciebie. Czego chcesz, czego potrzebujesz. Może to problem w tobie? Sam się zastanawiam... A co jeśli to jest to wypalenie? Praca non-stop od 10 lat to jest niezły... ale męczący wynik.
stawo73
1
Monte
2
pentakilo
3
YoloDruid
0
margo020
3
Ja kiedyś też chciałem dać sobie spokój z zapierdzielaniem na budowie.
Później przyszedł czas gdy się temu przyjrzałem i przeanalizowałem i poszło.
Teraz już nie muszę pracować tyle co kiedyś chodź robię to samo a wypłata około 45 k jest.
YoloDruid
0