Temat na topie to oczywiście cła Trumpa. Krzyczą i płaczą wszyscy na arenie międzynarodowej. A tymczasem to zajebiste zagranie w obecnym czasie, gdy firmy migrują z różnych miejsc na świecie, ze względu na obciążenia podatkowe, albo różnego rodzaju konflikty lub niepewna sytuację. Tymczasem to rynek 340mln obywateli, bardzo majętnych, a sprzedając swoje produkty w USA z zagranicy producent będzie nieatrakcyjny cenowo dla konsumentów. Co myśli mainstream? Że będzie bojkot Trumpa, że to szaleństwo. A tymczasem co zrobią poważne, duże firmy? Zaczną inwestować w stanach! Tym bardziej, że Trump wypierdala zielone szaleństwo, ma w planach złote wizy dla inwestorów z kasą i ogólnie to kraj o bardzo atrakcyjnym systemie prawnym dla przedsiębiorców. I płakać to będzie reszta świata która dalej promuje syf i gówniane regulacje, że w ich krajach nie będzie inwestycji, bo się po prostu nie będzie opłacać. Oczywiście to, że Trump rządzi USA jest niekorzystne finansowo np. dla nas. Ale bądźmy szczerzy - czy prezydent ma działać w interesie gawiedzi międzynarodowej, czy w interesie swojego kraju?

#usa #cla #gospodarka #trump

17

@wladyslaw_krakowski, Wyobrażam sobie Ciebie, jako wykładowcę. Albo odwrotnie, jak przychodzisz na kolokwium z ekonomii, czy pomniejszej dziedziny i i na pytanie o cła i ich możliwy wpływ na gospodarkę stwierdzasz: Cła są po prostu fajne, bo można nimi własną gospodarkę podkręcać i nie niesie to z sobą żadnych zagrożeń dla nas samych. Mainstream kwiczy i płacze, więc tym bardziej oczywistym jest, że mam rację
@wladyslaw_krakowski, mnie bawi, że w tych krzykach jak to Trump robi źle najgłośniejsi są ci, co mówią, że podatki to rozwój państwa, że trzeba płacić, że odpowiedzialność społeczna i tak dalej. I owszem, spowoduje to wzrost cen, ale jednocześnie celem jest to, że pieniądze zostaną w kraju, że zaczną je zarabiać lokalni robotnicy którzy wydadzą je na lokalne rzeczy. No wypisz wymaluj idealny świat typowego socjalisty.

I nagle ci wszyscy ludzie są przerażeni! Jak to zwykle w bajkowym świecie libków nic się nie zgadza.
@wladyslaw_krakowski,

Jakby się uprzeć i nałożyć 100% cła na pomarańcze w Polsce, możliwe, że zaczęłyby w kraju wyrastać szklarnie hodujące pomarańcze. Kłopot w tym że byłyby diabelnie drogie.

Kraje zachodu mogą konkurować z Chinami czy indiami, ale musiałyby wyzbyć się tego całego podatkowo biurokratycznego nawisu. I chyba tutaj nic na to nie wskazuje

Jak wprowadzisz cła to produkty staną się droższe. Tak jak z pomarańczami

Więc zamiast iść ze swoją gospodarką do przodu, hamujesz tych lepszych. Ale to nie wszystko bo sam to potwierdzasz we wpisie - jeśli firmy zaczną inwestować, jak sam piszesz, to dlatego, że za rzeczy przed cłami mógłby uzyskać niższa cenę niż teraz- po cłach.
@wladyslaw_krakowski, zbadamy empirycznie czy to dobrze zagranie. Mi się zawsze wydawało, że handel międzynarodowy (handel w ogóle) to nie jest gra o sumie zerowej i korzystają na niej dwie strony.

Jeżeli to co mówią mainstreamowe, ale również liberalne szkoły ekonomii, to prawda, to ceny dla amerykańskiego konsumenta muszą wzrosnąć, a USA nie jest w stanie produkować taniej skarpetek niż Wietnam, choćby miała zerowe podatki i największe technologie.