@Borok, stary temat. Tylko daj betonowemu elektoratowi do zrozumienia, że Unia to nie jest "samo zło" (wyborcy PiS), ani "dobroczyńcy" (wyborcy PO), a referendum dotyczyło Unii o zupełnie innym kształcie niż obecny.

Czy to jest jedyna rzecz centralizująca decyzje poza Polską?

– infrastruktura przetwarzania danych o ludziach jest w rękach może 4 firm. Amerykańskich,

– przepisy dotyczące motoryzacji są zamawiane w Niemczech, podobnie energetyka,

– przepisy dotyczące zdrowia też już podlegają pod WHO, ale są toczone prace, żeby je podporządkować całkiem (traktat pandemizacyjny),

– „zarządzanie kryzysowe” już może być przeniesione poza Polskę pojedynczą zmianą personalną (tylko Braun protestował na komisji sejmowej),

– armia rozbrojona, obywatele też, za to jest Chalwa z Ukraini,

– do sprowadzania 200 000 przybyszów wystarczy, że się Banasiowi posmaruje.

Także nie wydaje mi się, żeby „federalizacja” była jakimś szczególnym zagrożeniem na tle powyższych.