Ostatnio do mnie dotarło, jak łatwo zostać morawieckim…
Moje dzieci dostały od swojego dziadka (mojego teścia) ptasie mleczko... Uczciwie się nim podzieliły i gdy wróciłem do domu zastałem jedno dziecko siedzące z jednym "pięterkiem" czekoladek i drugie z drugim "pięterkiem"…
Włączyła mi się "ojcowska troska" więc z krzykiem zabrałem obojgu słodycze "dla ich dobra".
Ale, żeby nie być tyranem każde dostało "ode mnie" dwie czekoladki…
Sam zeżarłem trzy…
No i tak po trzech dniach wyrzuciłem z szafki plastikowe "opakowania" po obu pieterkach ptasiego mleczka, które zostało stopniowo przeze mnie pożarte….
Przynajmniej dzieci nie będą otyłe…
#Zalesie #przemyslenia

13

@Bejdak, Wspaniała ojcowska postawa, poświęciłeś własne zdrowie by chronić swoje dzieci przed otyłością..
@Bejdak, żeby być prawdziwym Morawieckim musisz jeszcze oczernić dziadka i przypomnieć dzieciom że ptasie mleczko jedzą dopiero za twoich rządów.
@Bejdak, przystosowujesz do wejścia w dorosłość.
@Bejdak, i Ty możesz zostać Morawieckim w swoim domu