Jaki był wasz pierwszy samochód?
U mnie vento 1.8, 95 rocznik, bardzo miło wspominam. Ogromny bagażnik (większy jak w passacie), wygodne i proste w obsłudze auto. Niestety dziury w podłodze doprowadziły go na szrot
#motoryzacja #samochody

11

@PomaranczowyKrol, Renault 21 1997 rok, Sedan, srebrna szczała
@PomaranczowyKrol, ooooo Stary, ja śmigałem Polonezem Caro, potem był Seicento Van (mega fajna fura na miasto), następny był Matiz w kolorze majtkowego różu ale te wszystkie fury były rodziców, aż przyszedł czas na ten właściwy mój i tylko mój pojazd i padło na Yamahę YZF-R1 RN09 a 3 lata później, kiedy moja córa była w drodze, trzeba było zamienić Yamahę na coś, co pomieści wózek i cały majdan, i tak zagościła u mnie Honda Accord '99 - https://www.autocentrum.pl/dziennik-kosztow/honda/accord/vi/sedan/silnik-benzynowy-1.8-i-136km-1998-2002/dziennik-1999760867/
Puszczona 3 lata temu dalej w obieg wśród rodziny, jeździ do dziś bez większych problemów, bardzo dobrze ją wspominam.
@PomaranczowyKrol,
Punto 2 z 2003. Silnik 1.2 8V. Bieda ediszyn. Cały czas go mam. Dziury w podłodze już połatane.
Autko fajne bo nic się nie psuje. Gdyby tylko nie próchniało…

W takim Stilo mogę mieć wszystko. Klima, ABS, ESP itd…
A co mam w Punto? W Punto mam wyjebane. I to jest piękne.
@PomaranczowyKrol, Vectra B 1.6 16V. Rocznik 96 albo 97. Niebieski viking Zabił go pasek rozrządu. Miałem do wyboru albo OC albo rozrząd Dzień po opłaceniu polisy pękł pasek.
@PomaranczowyKrol, Nissan Primera kombi w gazie, rocznik 2000. Fajne jeździdło. Dbałem ile mogłem, ale stare auto to jednak stare auto i w 6 lat mi zdziadziało. W końcu musiałem zawieźć na złom, bo tego by mi nawet ślepy diagnosta nie podbił.
@PomaranczowyKrol,
Fiat Cinquecento 1995 rok. Pojemność 900
@opel, myślałem, że opel
@PomaranczowyKrol, Corsa 1,4 z 1998 i to z gazem. Ale to było auto.
@PomaranczowyKrol, Fiat 126p rocznik 1984. Potocznie zwany maluchem. Silnik z tyli chłodzony powietrzem, napęd na tylne koła - zupełnie jak porsche 911.
@kujda, @PomaranczowyKrol, ja jakoś w 1992 albo 1993 dostałem od ojca jego "malucha". Podejrzewam, że też mniej więcej rocznik '84

Po przeróbkach - planowanie głowicy, odchudzanie koła zamachowego, kombinacje z gaźnikiem i zapłonem, zmianami przełożeń w skrzyni biegów, to naprawdę się robiła rakieta
Jeszcze dodatkowo się "przekuwało" przedni resor, a amorki z tyłu utwardzało i cięło sprężyny
Sam w wieku 18 lat - byłem w stanie rozebrać i złożyć silnik i skrzynię biegów (razem z wyciągnięciem i włożeniem).