Z tego art wynika że to ludzie sami za tym zagłosowali. Razem z ceną. Co świadczy tylko o tym jak bardzo te budżetu obywatelskie to marnowanie kasy

- Po obu stronach ulicy można ustawić dwa drewniane słupy (mogą być z odzysku, używane, minimum 5,5 metra wysokości po wkopaniu), zaś pomiędzy słupami, na wysokości pięciu metrów nad jezdnią, należałoby zamocować stabilnie grubą linę (np. plecionkę) - pisał autor projektu. - Słupy należy umiejscowić w pobliżu wysokich drzew, rosnących na poboczu.

W ubiegłym roku na projekt zagłosowało ponad 900 mieszkańców. Koszt mostu dla wiewiórek to niespełna 11 tys. zł i - przynajmniej w teorii - nie wymaga wielkiego wysiłku.

Jak podał wydział ochrony środowiska w Urzędzie Dzielnicy Wawer, dopiero w marcu odbyła się procedura wyłonienia wykonawcy i zawarcia z nim umowy, zaś w kwietniu ruszyły prace nad projektem i pozyskiwaniem ewentualnych zgód na jego realizację. We wrześniu ma nastąpić finał tych prac, a więc wykonanie robót budowlanych.

@MartiKonchelsky, Tylko, że montaż wymaga pewnie dźwigu, to już jest kilkaset zł/h. Powiedzmy, że spędzają dzień na tym, więc 8h razy 400zł = 3200zł. Dojazd dźwigu - powiedzmy 20km razy 20zł/km = 400zł. Ktoś to musi jeszcze zamontować, a pewnie pracowników musi być dwóch lub trzech do tego.

Wycena + dźwig + montaż + lina + mocowania + ryzyko + gwarancja. Wg mnie 11000 zł nie musi oznaczać jakiegoś wału.

Oczywiście gdybym samemu montował taką linę u siebie na dworze to byłby koszt liny + drabina z szopy + flaszka dla szwagra, a nie 11000zł.