Lurki, mam problem.

W grudniu jakiś debil doprowadził do stłuczki przed moim domem. Sprawca uciekł ale zostawił tablicę przed zderzakiem samochodu i trzech świadków - niezła ucieczka.

I wszystko spoko, doczekałem w końcu uznania roszczenia. Ale teraz część która doprowadza mnie do szewskiej pasji. Szkoda JEST całkowita. Wgniecenie jest w samej bryle samochodu przez całą długość lewego tyłu. Ale Warta (nie pozdrawiam...) nie chcę dać auto ponownie na aukcję i mówi że mam się bujać z nim. (Oczywiście nie bezpośrednio ale równie dobrze mogliby). Auto trzymałem awaryjnie na życzenie współwłaściciela i miałem się pozbyć po uznaniu roszczenia. No i teraz oczywiście ja mam ból głowy... Bo co ja mam zrobić z polskim wrakiem w środku Holandii?! Nie trzymam lawety w kieszeni!

#problem #auta #prawo

10

@Mitne, a jak by go sprzedać do NL i na miejscu zezłomować?
@d00d, To mi znajomy sugeruje. Niby 500 euro od tony ale samochód to nieco ponad tona. Auto na aukcji szło po 3200 zł. Byłbym w dupę (z powodu wydarzenia nad którym nie miałem kontroli).
@Mitne, to sprawdz na jakiejś grupie,np.na FB Polacy w DE piszą,że biorą każdą sztukę to może tam na części coś wezmą a reszta do kanału.