@Dom_Perignon, zapewne tak jest jak mówisz, natomiast korelacja nie oznacza zawsze przyczynowości.
Trzeba też zauważyć 2 obszary na czerwono, gdzie dominuje język ukraiński.
Ogólnie na pierwszy rzut oka można się tego domyślać, że tak to wygląda ale ciężko wyciągać wnioski z takich danych, że narodowość determinuje prawdopodobieństwo zakażenia się HIV.
@Dom_Perignon, no oczywiste, że widząc taką mapę można dojść do takiego wniosku.
Tylko jak widzisz, że Ukraińcy też mają z tym problem, nawet MZ ostrzega przed tym, że napływ uchodźców wojennych z Ukrainy może spowodować wzrost przypadków HIV w Polsce.
Tak samo jak wrzucisz statystyki w zależności od orientacji seksualnej to można różne wnioski wyciągać, zresztą były one tutaj wrzucane pewnie nie raz.
Sama narodowość nie ma znaczenia tylko to jakie ludzie czynności wykonują itd.
To, że HIV jest w Rosji nie jest problemem samych Rosjan. Tak samo HIV złapie tam Czeczen, Gruzin itd.
Problemem jest to, że Rosja skupia się na innych tematach i woli wydawać pieniądze na prowadzenie wojen niż na zapobieganie zagrożeniom wśród ludzi. Brakuje odpowiedniej edukacji itd.
Konto usunięte0
Nawet prezydent Ukrainy używał rosyjskiego języka jako macierzystego i po wyborze na prezydenta zadeklarował dalszą naukę języka ukraińskiego.
Pewne wnioski można z tego wyciągnąć, ale tak trochę z przymrużeniem oka.
Konto usunięte1
" ale to, że ktoś mówi po rosyjsku nie oznacza, że od razu jest Rosjaninem."
Ale jest ogromna korelacja między rozprzestrzenieniem się HIV a terenami, gdzie mieszkają Rosjanie.
Konto usunięte0
Trzeba też zauważyć 2 obszary na czerwono, gdzie dominuje język ukraiński.
Ogólnie na pierwszy rzut oka można się tego domyślać, że tak to wygląda ale ciężko wyciągać wnioski z takich danych, że narodowość determinuje prawdopodobieństwo zakażenia się HIV.
Konto usunięte1
" zapewne tak jest jak mówisz, natomiast korelacja nie oznacza zawsze przyczynowości."
To prawda. Ale można dość do prostego wniosku : "tam gdzie Rosjanie, tam epidemia HiV"
Konto usunięte0
Tylko jak widzisz, że Ukraińcy też mają z tym problem, nawet MZ ostrzega przed tym, że napływ uchodźców wojennych z Ukrainy może spowodować wzrost przypadków HIV w Polsce.
Tak samo jak wrzucisz statystyki w zależności od orientacji seksualnej to można różne wnioski wyciągać, zresztą były one tutaj wrzucane pewnie nie raz.
Sama narodowość nie ma znaczenia tylko to jakie ludzie czynności wykonują itd.
To, że HIV jest w Rosji nie jest problemem samych Rosjan. Tak samo HIV złapie tam Czeczen, Gruzin itd.
Problemem jest to, że Rosja skupia się na innych tematach i woli wydawać pieniądze na prowadzenie wojen niż na zapobieganie zagrożeniom wśród ludzi. Brakuje odpowiedniej edukacji itd.
Dużą rolę odgrywa też narkomania.
Konto usunięte1
Niby heheszki ale chyba najwięcej to stamtąd trafiło do Polski, przecież głównie tam jest konflikt. Chyba trzeba zupdejtowac niedługo mapę HIV Polski