Ja pierdolę, ale się wkurwiłem.
Właśnie wróciłem z naszego comiesięcznego spotkania naszej grupy migranckiej przy jednym ze szwajcarskich związków zawodowych.
Główny temat to zorganizowanie referendum (właściwie inicjatywy ludowej) w sprawie nadanie prawa głosu na poziomie kantonalnym obcokrajowcom mieszkającym w Genewie od dłuższego czasu.
A te kurwa głąby nadal się upierają aby połączyć to z możliwością kandydowania na stanowiska polityczne.
I chuj, nie dociera do nich, ze nawet na poziomie gminnym nie mamy (cudzoziemcy) takiego prawa, a głosowania mamy. I chuj, nie dociera do nich, ze niedawno parlament kantonalny odrzucił taki projekt (fakt niby tylko jednym głosem). Chuj, nie dociera do nich ze skoro w 2005 roku były to dwie oddzielne inicjatywy (ale w tym samym czasie) to teraz tez możemy tak zrobić. Nie będzie przecież problemu mieć dwie listy do podpisów. Chuj, nie czają ze za tym będą głosować tylko Szwajcarzy i nie ma kurwa opcji aby zgodzili się na piastowanie funkcji politycznych przez kogoś bez paszportu. Nie rozumieją ze gdy wystawimy tylko pomysł o głosowanie dla obcokrajowców, to gdy za parę lat zorganizujemy referendum o prawo startowania w wyborach, to już nie tylko Szwajcarzy będą mieli prawo decydować ale również my.
Nie kurwa, oni chcą wszystko albo nic. Ja pierdolę z kim ja muszę pracować. I jeszcze spotkania decyzyjne w większej grupie (politycy inne związki, asocjacje) są kurwa o 12, albo 13, kiedy jestem w pracy. Chyba sobie wezmę kurwa urlop na kolejny dzień i ich srogo opierdolę.
#szwajcaria #emigracja #prawo #genewa #jprdl

17

@reflex1, no ale idziesz do czerwonego związku zawodowego i słyszysz tylko DEJ! To czego nie rozumiesz?

Ja tam jestem przeciw prawie do głosu nawet dla rezydentów, zwłaszcza, że sporo z nich prawo do permitu C ma już po pięciu latach. Jak się zainwestuje w obywatelstwo, to jest chociaż odrobinę większe przekonanie, że nowemu obywatelowi zależało, oraz że nie nasmrodzi i pójdzie. Nie mówiąc już o tym, że wtedy też układa świat dla swoich dzieci.

Wpis został usunięty przez autora

@Radowan, Nie w Szwajcarii. Tu zawsze ludzie mają ostatnie słowo. Nie podoba ci się nowo wprowadzone prawo. Żaden problem. Zbierasz 50k podpisów i jest referendum (na poziomie federalnym, na kantonalnym czy gminnym ilość podpisów jest o wiele mniejsza). Chcesz wprowadzić nowe prawo, tez bez problemu. Zbierasz 100k podpisów i inicjatywa musi być poddana pod głosowanie, jeżeli większość mieszkańców i większość kantonie jest za to rząd nawet będący przeciwko musi to prawo wprowadzić.
A dlaczego o to walczę. Bo tu mieszkamy. Ja np 20 lat i chcę mieć wpływ na to co się tutaj dzieje. I mówimy tu tylko o poziomie kantonalnym, nie na poziomie federalnym. I ja osobiście optuję za daniem takiego prawa jedynie ludziom z pobytem stałym, ale reszta się z tym nie zgadza i chce dla wszystkich po 8 latach pobyt, czyli tak samo jak na poziomie gminnym (w Genewie, bo w innych kantonach masz różne prawo, a właściwie w większości to nie możesz w ogóle głosować).

Wpis został usunięty przez autora

@Radowan, Co do USA i gra mniejszości to raz ze CH i USA to dwie różne demokracje. A dwa dlatego jestem przeciwny dania nam imigrantom możliwości piastowania stanowisk polityczych. Chcesz być politykiem to zrób sobie paszport.
Co do reszty Twojego wpisu to nawet nie będę się rozpisywał, bo kultura polityczne w PL i w CH to jak ziemia i niebo. To są tak odległe różnice ze aż szkoda się wkurwiać. Znaczy ja się wlurwiam widząc jak to wygląda w PL a Ty na pewno byś się wkurwił gdybys znał tutejsze zasady.
@reflex1, jak tam Servette kobiety w Lidze Mistrzyń?
@Przybywam_z_Twittera, Dostają straszny wpierdol. Ale i tak 09.11 będę na ich meczu przeciwko Chelsea.