Zaletą tłuszczów rybich a także zwierzęcych jest to, że produkty utlenienia lub hydrolizy kwasów tłuszczowych są rozpoznawalne przez nasze zmysły. Uczyliśmy się tego przez miliony lat ewolucji dzięki czemu nikt nie zje zjełczałego masła lub nieświeżych ryb. Natomiast produkty utlenienia (oksydacji) tłuszczów roślinnych nie są przez zmysły człowieka identyfikowane, co pozwala producentom żywności na długotrwałe (2 a nawet 3-letnie) magazynowanie wyrobów zawierających podatne na utlenianie oleje roślinne.


Prof. Grażyna Cichosz

#zdrowie

16

@JFE, bardzo dobry przykład żeby bardziej ufać swoim zmysłom - np. 1 jabłko soczyste jabłko zjemy z przyjemnością, 2 też, 3 już mniej, 4 już nam się nie chce - dziwne że mamy zaimplementowany taki mechanizm w swoim organizmie, co?

Teraz ludzie potrzebują kalkulatorów i płatnych aplikacji oraz trenerów personalnych żeby poprawnie jeść
@kusanagi, mnie tam nawet po jednym jabłku odcina, tzn czuję taką kwasotę w ustach, jakbym się najadł papieru ściernego

to samo z bananami, brzoskwiniami, truskawkami czy śliwkami, za to przy warzywach nie ma z tym problemu