wybiórcza obraża pracowników młodego pokolenia #takasytuacja #praca

13

@PostironicznyPowerUser, Chcą pracować po 8 godzin/dzień? Chcą mieć wolne łikędy po przepracowaniu 40 godzin od poniedziałku do piątku, jak zapisane w umowie? STRASZNE! Jak tak można?
@Blob, za przepracowane "łikędy" dostaną wolne w tygodniu i przepracowane 40 godzin zgodnie z umową jest.
@drdpr, Może i tak być, zależy jak się pracownik dogada z pracodawcą. Jeśłi w takiej gastronomii ktoś, mimo wcześniejszych ustaleń, zgodzi się przyjść na zastępstwo w łikęd, to już zawsze będzie o to proszony czy raczej będzie oczekiwanie, żeby przyszedł. Tak na zasadzie: raz się sfrajerzył, to może znów się uda.
@Blob, skoro ludzie chcą, żeby w handlu mogli pracodawcy kazać przyjść do pracy w niedzielę, to uważam, że powinno to dotyczyć wszystkich zawodów bez wyjątków.
@drdpr, Jeśli tak jest skonstruowana umowa o pracę, to owszem. Niekiedy jest jednak napisane, że trzeba się pojawić w robocie od 7 do 8:30 od pon do pt i robolić przez 8 godzin i tyle. Jeżeli po 5 dniach harówki pracodawca "kazałby" mi przyjść jeszcze w sobotę pracować, to retorycznie zapytałbym, czy przypadkiem na głowy się nie pozamieniał.

Co do niedzielnej pracy w handlu można by ustalić, że stawka godzinowa wynosiłaby dajmy na to 150% zwykłej - pracownicy wtedy kłóciliby się między sobą, kto ma przyjść i pracować, bo wielu by chciało.
@PostironicznyPowerUser, I tak i nie.

Jak się chwycimy tylko jednego elementu (młodzi chcą dużo hajsu) to temat nie ma sensu.

Do tematu trzeba podejść kompleksowo

Po 1 cenę pracownika ustala podaż - jeżeli odpowiedni pracownik chce 5k i nie mniej - to jest standard.

Po 2 - socjał i emerytury należałoby zlikwidować albo chociaż mocno ograniczyć - wtedy cała masa pasożytów musiałaby ruszyć dupę do pracy (włączając w to emerytów którzy przepierdzieli życie w nierentownych zakładach a teraz musi ich utrzymywać przyszłe pokolenie - to oni sobie odłożyli na te emerytury czy nie w końcu?)

Po 3 - imigranci zarobkowi powinni być nielegalni - włączając w to nawet Ukraińców. Jedyny wyjątek to specjaliści wyższej klasy - tak jak to robi USA - wysysając wisienki.

Po 4 - Polska powinna produkować realne produkty - te krytyczne (prąd, woda, żywność, amunicja) na własny użytek - oraz jakiś hit eksportowy w stylu stereotypowych procesorów

Po 5 - EU nie może nam dusić biznesu w imię fałszywej ideologii - a jej fałszywość jest bezdyskusyjna, bo Niemcy sami wracają do węgla i atomu - czyli co, Ziemia poczeka z ugotowaniem się? Już im dupy się nie zagotują od gorąca?

Dopóki powyższe tematy nie zostaną zaklepane, to można sobie wsadzić gadaninę "młodzi chco dóżo" czy "janusze płaco mao"

Będzie tak:

1. zaradni (szara strefa) lub szczęściarze (IT) lub "ułożeni" będą kosić hajs i mieć w dupie co się wali w kraju

2. biedacy będą siedzieć na socjale i głosować na socjalistów - również będą mieć w dupie cokolwiek

3. po dupie będzie dostawać zabiedzona klasa średnia - dociśnięta podatkami oraz z marnymi perspektywami zarobkowymi
Widać, że nie rozumiesz perspektywy, która tu zaprezentowałeś. Musisz się zdecydować czy rynek ma być wolny czy przeregulowany. Odniosę się tylko do kwestii jak postrzegasz ludzi. Na usługi branży IT jest podaż, tak samo jak np. na badania lekarskie czy pracę budowlane. Więcej tu pracy niż szczęścia. Szara strefa się nie skaluje i to raczej stagnacja niż zaradność. Gdyby każdy zadbał najpierw o siebie ("miał w dupie" problemy biedoty) to może kraj przestałby się walić.
@ohvi,

Błąd jaki popełniasz to to, że uznajesz że "każdy miałby w dupie innych" - prawica opiera się na społeczności, ale takiej gdzie są prawa i są obowiązki (a nie tylko obowiązki - tj. obciążenia podatkowe).

Można powiedzieć że nie jestem czystym wolnościowcem - bo np. czysta wolność, to jeżeli założmy tylko jedną zasadę np. "obie strony muszą się zgadzać" - to można z kogoś zrobić niewolnika, bo ten 2 się zgodził, można mieć seks absolutnie dowolny (tak długo jak ta 2 osoba się zgadza) etc etc.

Dla mnie wolność to punkt wyjściowy, który potem podlega uszczegółowieniu.

W hipotetycznym lepszym systemie który proponuję wychodzimy z założenia "mamy wolność" (ograniczoną tylko jakimś konstytucyjnym prawem typu "nie zabijaj, nie kradnij" oraz zostawieniem obowiązkowego opodatkowania takich krytycznych elementów jak wojsko, wodociągi, prąd, polityka zewnętrzna) a ewentualne regulacje dotyczące np. emerytur, służby zdrowia, edukacji

1. są oddolne

2. dotyczą tylko tej społeczności która je ustala

I teraz patrz: prawaki sobie ustalają brak emerytur (bo mają rodziny), edukację opartą o własny system szkół, niskie opodatkowanie, proste podatki, służbę zdrowia zreformowaną na np. zasadzie "profilaktyka pierwsza".

Lewaki sobie ustalają 100% podatków, emerytury dla smutnych, służbę zdrowia refundującą absolutnie wszystko, edukację z kolorowymi dildosami - a czy sfinansują to - oczywiście nie. Teraz ten koszt ich pomysłów jest przerzucany na tych co płacą podatki (tj. produkują produkty i usługi, ktore ktoś inny chce dobrowolnie kupić - i stąd wynika siła PLN który można wymienić na importowane produkty i usługi)

Co do IT to powiem wprost - Polacy mają po prostu farta że są tak tani a tak dobrzy (element twojej "ciężkiej pracy" - owszem programiści coś tam umieją, ale bez przesady) i to w zasadzie wszystko - były próby zastąpienia nas hindusami i sparzony zachód wycofał się jednak do Europy wschodniej. Gdyby zachodnie korporacje mogły - płaciłyby programistom psie pieniądze i żyłowałyby ich na maksa.

Na zachodzie nie opłaca się być "przeciętnym programistą" za hajs, bo za duży wysiłek a za małe relatywne wynagrodzenie.

Btw musisz kogoś wywołać żeby widać było powiadomienie np. @ohvi
@kusanagi, nadinterpretacja i ogólnie takiej ściany tekstu nie sposób zrozumieć ani przedyskutować. Na myśli miałem to, że ludzie mają masę swoich problemów, których nie rozwiązują, a próbują uszczęśliwiać innych. A druga kwestia to nietrafiona generalizacja, że ktoś miał szczęście w IT pasuje bardziej do pracowników nietechnicznych w firmach IT, choć i to jest wątpliwe.
@PostironicznyPowerUser, a jeszcze niedawno śmieciówki złe były