Z ciekawości oglądałem raz jedną z produkcji Netflixa. Niby na faktach. Serial nazywał się „Mindhunter”. Wiecie, że nawet w mroczny i gęsty kryminał potrafili oni wrzucić tęczowe wątki ?Co ciekawe realna postać profesor , na którą się charakteryzowali nie była homo. Ann Wolbert Burgess jest mężatką posiadającą czworo dzieci. Tymczasem w filmie przestawili ją jako lesbijkę. Ale mało tego, w filmie dorzucili postać fikcyjną, agenta FBI, mocno religijnego i jasno deklarującego się jako katolik. Jest to najbardziej irytująca postać w filmie. Kompletny fajtłapa, który dostał pracę po znajomości, na dodatek donoszący na swoich kolegów z pracy.

Wszyscy dobrze wiemy jaki jest cel tego typu zabiegu.

Ja oglądając to uświadomiłem sobie, że nigdy nie dam na ich konto moich pieniędzy. Bo nie będę sponsorował tęczowej propagandy i utrwalania antykatolickich stereotypów.

Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na Netflix-a, że to propaganda lgbt, że to czarni czy tamto, jednocześnie co miesiąc pakując hajs w subskrypcję tego g#wna. Masochizm czy co?
#seriale #lgbt

37

@Dom_Perignon, Niezły refleks, a ile zostało w głowie to już nawet nie ocenisz strat
@Dom_Perignon, Netflix to fenomen. Mimo, że jestem fanem tematyki sci-fi to dużo wybaczam ale oni zlamali mojego ducha. Starterk serial nie dałem rady tego oglądać po połowie odpuściłem bo wątki gejowskie zaczęły dominować ;), serial o kolonizatorqch Marsa….. To samo te dynamiczne kobiety i ogólny klimat spowodowały, że odpuściłem
Netflix-a
@Dom_Perignon, prawie dobiegłeś do mety w pięknym stylu, a na finiszu coś takiego...
@zakowskijan72, Dobrze wiesz, że cały czas się staram:)
@Dom_Perignon, Każda lewicowa twórczość wygląda następująco: "jest to dzieło które jest masturbacją kółka wzajemnej adoracji gdzie tworzymy postacie komicznie złe bo tak sobie je wyobrażamy bo to co wyobrażamy sobie jest rzeczywistością"

wiele z ich dziel to rodzaj pornografi przemocy wobec wyimaginowanych "złych faszystwskich prawaków katolików" i serio oni myślą że tak jest i powielają tworząc coraz to nowe stereotypy negatywne bo oni serio szukają wymówki w dosłownie każdej swojej twórczości aby zrobić coś złego tym postaciom.

W rzeczywistości jest tak samo stąd zasada "Liberałowie to źli ludzie a liberalizm to wymówka" jak ubzdurasz sobie że katolicy to idioci, skorumpowane błazny, ludzie którzy są autorytarni i źli, to nie masz nic przeciwko zabijaniu ich tudzież wyrządzenie im krzywdy.
@Dom_Perignon,

Mam wrażenie, że jeśli chcesz w obecnych czasach mieć swój serial na którejś z wielkich platform - jak Netflix, Amazon czy HBO - to musisz zgodzić się na specjalną klauzulę: "wprowadzasz postać silnej kobiety, Murzynów lub homosiów, a najlepiej wszystko naraz; jeżeli nie masz ich w skrypcie, to malujesz jednego z chłopaków czarną farbą". Wszystko zostało upolitycznione w jednym kierunku do granic możliwości.

Oczywiście w drugą stronę nie wolno, bo to faszyzm i rasizm (najlepiej systemowy). Wybielić Obamę, Malcolma X albo martwego ćpuna Floyda? Kwik oburzenia wielorybów z Twittera byłoby słychać aż tutaj.

Na szczęście normalnych ludzi odrzuca ta toporna propaganda, a domagająca się różnorodności fala internetowych "aktywistów" i tak nie będzie tego oglądać, bo im chodzi wyłącznie o kontrolę. "Get woke, go broke".
@Dom_Perignon, Komentarz z fimlweba: Caruzel
:Drugi sezon ma wszystko to, czego Netflix wymaga od twórców. Jest wątek LGBT, są odważne czarne matki walczące z opresją i rasizmem ze strony białych ludzi oraz tych, którzy są czarnoskórzy na wierzchu, ale biali wewnątrz (jak Lord Vader). Truskawką na torcie jest opętany religijnymi wizjami chłopczyk, któremu pogorszyło się od coniedzielnej wizyty w kościele…katolickim, oczywiście.
@Krokers,

"opętany religijnymi wizjami chłopczyk, któremu pogorszyło się od coniedzielnej wizyty w kościele"

Ach tak, zapomniałem o wątku syna tego agenta. Dopiero teraz rozumiem o co chodziło z tym ukrzyżowaniem.